Autor Wiadomość
zombie
PostWysłany: 2009.06.02 09:37:58    Temat postu:

zdjecie tego colta z podpisem "czesci" to juz chyba od listopada jest..
rafamalk
PostWysłany: 2009.06.02 07:36:15    Temat postu:

Znająz życie to jest już w kawałkach...
Marcionol1987
PostWysłany: 2009.06.01 23:43:41    Temat postu:

http://otomoto.pl/mitsubishi-colt-na-czesci-rozbiorka-C7921526.html
Zadzwoń tu możesz się spytać o bude do colta
White
PostWysłany: 2009.06.01 16:41:25    Temat postu:

to bez silnika Smile
kiedys byl na allegro GTi bez silnika tylko nie pamietam ile chcieli
1.3 tez kiedys znalazlem jak swego czesu chcialem robic drugiego colta z 2.0l z ecli
misiekwwl
PostWysłany: 2009.06.01 15:50:26    Temat postu:

tresorex napisał:
Lepiej rozglądaj się za bezwypadkowym z zajechanym silnikiem.


szukałem jakiś czas ciężko znaleźć z padniętym silnikiem Hrm
tresorex
PostWysłany: 2009.06.01 08:32:18    Temat postu:

Z tą budą to jest dylemat... może być że od 1.3 będzie mniej zmęczona i łatwiej dostępna (1.3 jest więcej). Lepiej rozglądaj się za bezwypadkowym z zajechanym silnikiem.
pipek
PostWysłany: 2009.06.01 05:18:15    Temat postu:

rafamalk napisał:
Nie wszystkie Wink Mój nie ma.

I tak nie ludzię dziadostwa ;P

Ja tez nie lubialem, w szczegolnosci w zimie Wink
Ale pewnego deszczowego poranka ABS uratował mi przód samochodu przed sarną. I od tego czasu, ciesze sie ze go mam.
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.31 21:31:07    Temat postu:

Nie wszystkie Wink Mój nie ma.

I tak nie ludzię dziadostwa ;P
misiekwwl
PostWysłany: 2009.05.31 20:48:06    Temat postu:

Czerwien napisał:
Nie wszystkie GTi miały ABS-pozdr.


serio ??
ja gdzieś czytałem że GTi miało Shocked

że tylko CA4A było opcją .
Mo że i racja Wink
K4G3
PostWysłany: 2009.05.31 16:57:14    Temat postu:

moj ma... ;]
Czerwien
PostWysłany: 2009.05.31 09:14:55    Temat postu:

Nie wszystkie GTi miały ABS-pozdr.
misiekwwl
PostWysłany: 2009.05.31 01:39:25    Temat postu:

K4G3 napisał:
ma takie pytanie do którego łatwiej będzie wrzucić silnik GTI do budy z silnikiem 1.3 czy 1.6 zakładają że kupie cały i wyjmę tylko silnik i wasadze swój i co jeszcze poza zawieszeniem i komputerem musiał będę przełożyć??


o ile 1.3 i 1.6 różnią sie tylko hamulcami bo zawiszenie jest takie samo to 1.3 i 1.6 przekładka na 1.8 jest taka sama .
masz inne amory hamulce wiązke dodatkowo w GTi z tyłu masz stabilizator czego niema ani w 1.3 ani 1.6 .
chyba GTi w standardzie miało ABS czego brak w wiekszości coltów
K4G3
PostWysłany: 2009.05.30 21:14:46    Temat postu:

ma takie pytanie do którego łatwiej będzie wrzucić silnik GTI do budy z silnikiem 1.3 czy 1.6 zakładają że kupie cały i wyjmę tylko silnik i wasadze swój i co jeszcze poza zawieszeniem i komputerem musiał będę przełożyć??
COLTER80
PostWysłany: 2009.05.29 23:28:08    Temat postu:

super
Marcionol1987
PostWysłany: 2009.05.29 22:56:03    Temat postu:

Ja i auto wyszliśmy bez szwanku a kumpel jak wysiadł z miśka to mało co się w gacie nie zeszczał;p;p
K4G3
PostWysłany: 2009.05.29 21:08:08    Temat postu:

COLTER80 napisał:
O jakim cięciu tarcz ?


pomyliłem się to nie ty mi to pisałeś nie pamiętam kto ale coś takiego czytałem...

No mój będzie troszkę robiony to miałeś farta że nie masz podłużnicy przekoszonej.. Bo ja chyba mam coraz ciekawiej się robi i coraz więcej opinii..
niedługo zabieram się do roboty i racja najważniejsze to wyjść cało z wypadku a fura nie pierwsza i nie ostatnia Smile
Marcionol1987
PostWysłany: 2009.05.28 20:50:50    Temat postu:

Rafamalk ja sie przesiadłem z Punto 1,3 to colcika 1,6 w rowie też wylądowałem tylko przy większej prędkości może i nie do uwierzenia ale miałem ok 100km/h...
I o dziwo na moim colciku jest w hu... szpachli i po za tym że musieli mnie wyciągac z rowu to colcik był calutki i jest dalej cały po za drobnymi mankamentami...
Wstawił bym zdjęcie jak lezałem a właściwie siedziałem w rowie...
Ale nie bardzio wiem jak to zrobić...
A co do K4G3 to autko rzecz nabyta jak nie ten to będzie następny ważne to że Ty jesteś całySmile
zombie
PostWysłany: 2009.05.26 18:18:56    Temat postu:

moze chodzilo mu o wstawienie tarcz na tyl... i zle zrozumiales
COLTER80
PostWysłany: 2009.05.26 17:57:46    Temat postu:

O jakim cięciu tarcz ?
Czerwien
PostWysłany: 2009.05.26 17:47:12    Temat postu:

Bzdura.Nie wiem po co ludzie nie mający pojęcia o tym swapie piszą takie rzeczy.Lepiej wkładać do 1.6 bo ma elektrykę.
K4G3
PostWysłany: 2009.05.26 15:20:46    Temat postu:

mi COLTER80 pisał coś o cieciu tarcz jak bym chciał do budy 1,3
śliwek
PostWysłany: 2009.05.26 07:21:00    Temat postu:

w coltach raczej nie,w przypadku gti z racji duzej mocy zdarzały sie podobno pekniecia sciany grodziowej.
yiabol
PostWysłany: 2009.05.25 19:20:24    Temat postu:

No właśnie - to wiąże się z rzeźbieniem w g...
Wg mnie nie warto. Nie wiem jak w coltach ale inne usportowione odmiany samochodów były specjalnie usztywniane z racji większej mocy oraz lepszej stabilizacji w zakrętach. Np. Accord TypeR
kartomaniak
PostWysłany: 2009.05.25 15:24:31    Temat postu:

może niech kolega mitcao sie wypowie bo on robił takie cuda
mugen
PostWysłany: 2009.05.24 22:45:39    Temat postu:

kartomaniak napisał:
wszystkie budy są takie same...we wrocku jeden kolega ma bude 1.3 a w środku silnik 1,8


jak sa takie same to mi zamontuj tylny stabilizator z gti do 1,6 Twisted Evil
kartomaniak
PostWysłany: 2009.05.24 22:33:54    Temat postu:

wszystkie budy są takie same...we wrocku jeden kolega ma bude 1.3 a w środku silnik 1,8
K4G3
PostWysłany: 2009.05.24 18:19:57    Temat postu:

A przypadkiem swap do 1.3 nie jest jakiś nie osiągalna w końcu buda do 1,3 jest przystopowana do tego właśnie silnika a nie do 1,8 GTI?? poza tym słyszałem ze nie przełożę zawieszenia z GTI do budy 1,3 bo jets nie przystosowana
wiec jak z tym jest?
pawela
PostWysłany: 2009.05.24 12:17:28    Temat postu:

koniec OT!
kartomaniak
PostWysłany: 2009.05.24 11:22:30    Temat postu:

ja tam wole nissany albo mercedesy...
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.24 10:53:10    Temat postu:

To jeszcze temat o crashu czy Colt vs BMW i jaki samochód nadaje się najlepiej do driftu?
yiabol
PostWysłany: 2009.05.24 10:39:03    Temat postu:

simer napisał:
ale nie nadają sie do drifftu.


No niestety jak większość FWD. Chociaż zdarzają się wyjątki - auta przednio napędowe z nutką nadsterowności ale typowego driftu tym nie będzie.
Pozostają Nissany, Merole, Bmw Very Happy
simer
PostWysłany: 2009.05.23 22:27:39    Temat postu:

kartomaniak napisał:
zamienic colta na bmw...... najgorsza opcja ! jestem totalnie anty tej bawarskiej marce
i już !


Dlaczego najgorsza opcja??
Miałem 4 Colty,są to super autka,ale nie nadają sie do drifftu.
pawela
PostWysłany: 2009.05.23 21:17:50    Temat postu:

właśnie do tego dążyłem co powiedział White Wink
zombie
PostWysłany: 2009.05.23 17:06:30    Temat postu:

fakt:) masz racje:) zapomnialem ze niezarejestrowal jeszcze:)
White
PostWysłany: 2009.05.23 16:43:31    Temat postu:

lepiej kupic zarejestrowane 1.3 i robiz swapa
bo gti K4G3 i tak nie bylo zarejestrowane w polsce to moze z nim zrobic co chce a jakby kupil juz zarejestrowana bude to by nie mial problemu z urzedami i zaplacil by mniej za przerejestrowanie
tak mi sie wydaje
zombie
PostWysłany: 2009.05.23 16:14:39    Temat postu:

przespawanie albo dorobienie:PSmile niektorzy jezdza bez robienia tego, ale w razie sprawdzania numerow mozna sie nadziac;/ takze mysle ze sprowadzenie dobrej budy i nierejestrowanie jej to najlepszy pomysl
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.23 16:10:33    Temat postu:

Masz na myśli przespawanei numerów seryjnych? Pisz śmialo. Kogo się boisz? Przecież nikt Cię za takie coś nie aresztuje Wink
zombie
PostWysłany: 2009.05.23 15:57:24    Temat postu:

kazdy blacharz CI zrobi tak ze bedzie dobrze:d ale to nei rozmowa na forum:)
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.23 15:49:10    Temat postu:

pawela napisał:
panowie, jeżeli auto zza granicy nie zarejetrowane w kraju to super - po prostu go nie zgłaszamy, nie rejestrujemy i robimy z nim co chcemy. Sprawdzone xxx razy Wink


A co w wyżej opisanym przypadku?
pawela
PostWysłany: 2009.05.23 13:08:55    Temat postu:

panowie, jeżeli auto zza granicy nie zarejetrowane w kraju to super - po prostu go nie zgłaszamy, nie rejestrujemy i robimy z nim co chcemy. Sprawdzone xxx razy Wink
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.23 11:33:08    Temat postu:

Tzn, że ma wstawione od Golfa IV i są trochę szersze.

Możesz zarjestrować 1.3 po SWAPie jako 1.3, ale jeżeli dojdzie kiedyś do kolizji (nie z twojej winy) i ktoś Ci uszkodzi samochód to nie dostaniesz odszkodowania.

Jeżeli wykupisz ubezpieczenie dla 1.3, a będziesz miał 1.8 to jak w kogoś uderzysz to ubezpieczyciel nie pokryje kosztów.
K4G3
PostWysłany: 2009.05.23 11:19:09    Temat postu:

tresorex napisał:
Ja bym też obstawiał punkt 3. Znajdź ładne (bezwypadkowe, niezgnite) 1.3 w dobrej cenie i przekładaj wszystko. To co się da to sprzedaj, może nawet uda się wyjść na zero lub na plus Smile ten GTi nie jest wart tego żeby jeździł w krzywej budzie!


to było by idealne rozwiązanie Smile zwłaszcza że obliczyłem sprzedając go jestem sporo w plecy.. więc jak go zrobił bym za 2 tyś to jestem do przodu Smile

Kleju napisał:
rafamalk napisał:
...Kupujesz 1.3 za 2000zł - http://moto.allegro.pl/item638704774_mitsubishi_colt_okazja.html , przekładasz silnik, skrzynie, komp, zawias i heble, sprzedajesz co zostało z 1.3 i GTi. Jak będziesz miał duuuużo szczęscia to moze wyjdziesz nawet na 0.


A rejestracja? Kupujesz budę z innym nr nadwozia Wink
Więc albo rejestrujesz tą budę od 1.3 a bude z gti złomujesz albo... Wink


czy wy dajecie mi do zrozumienia ze mogę potem zarejestrować budę 1,3 z silnikiem od GTI jako 1,3 Smile) he he
to ma też swój jeden spory plus dostane zwrot kasy za ubezpieczenie GTI Smile

hmm...czyli sprężyny zawieszenie tarcze na tył wszystko to będę mógł sobie przeżucić do 1,3 tak? błotniki też będą pasować klapę też sobie przełożę od GTI hmm coraz bardziej mi się to podoba... Smile

a czy ktoś widział tą budę Brovvvar'a??

Cytat:
Buda jest ogolnie do malowania chyba ze lubisz szorstki ratstyle.
Nie ma drzwi, tapicerek ,maski, blotnikow, zawiasu, elektryki.Z tylu ma poszerzone blotniki.


co to znaczy że ma poszerzane błotniki?
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.23 11:17:38    Temat postu:

Moje niedopatrzenie.Podejrzewam jednak, że znajdzie się za 2000zł jakiegoś już zarjestrowanego
Kleju
PostWysłany: 2009.05.23 10:41:32    Temat postu:

rafamalk napisał:
...1.3 jest przecież zarejestrowane...


Ten 1.3 akurat jest sprowadzony Wink
Cytat:
Informacje dodatkowe Sprowadzony
, więc dochodzi jeszcze około 1300zł rejestracja
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.23 10:39:28    Temat postu:

Kleju napisał:
rafamalk napisał:
...Kupujesz 1.3 za 2000zł - http://moto.allegro.pl/item638704774_mitsubishi_colt_okazja.html , przekładasz silnik, skrzynie, komp, zawias i heble, sprzedajesz co zostało z 1.3 i GTi. Jak będziesz miał duuuużo szczęscia to moze wyjdziesz nawet na 0.


A rejestracja? Kupujesz budę z innym nr nadwozia Wink
Więc albo rejestrujesz tą budę od 1.3 a bude z gti złomujesz albo... Wink


1.3 jest przecież zarejestrowane. Numeru silnika już się nie wpisuje w dowód - zmieniasz tylko wpis w rejestracji odnośnie pojemności (nie musisz, ale w przypadku wypłaty ubezpieczenia moga nie uznac).

Pozostałości GTi się złomuje lub sprzedaje na allegro.

Po sprzedaniu wszystkiego samochód można wyrejestrować na kilka róznych sposobów Wink
Mefi100
PostWysłany: 2009.05.23 10:25:05    Temat postu:

Ja bym zrobil tak jak pisze Ralf i Kleju. Wez kalkulator i sprawdz ile dostaniesz za graty z 1.3 silnik skrzynie kanapy deski i inne pierdoly jak to sprzedasz masz kase na mecha ktory ci wsadzi bebechy nie mowiac juz o tym ze sporo zrobisz sam
pipek
PostWysłany: 2009.05.23 10:04:29    Temat postu:

rafamalk napisał:
Pisałem już wyżej co myślę o naprawch podłużnicy - nigdy nie odzyskasz fabrycznej sztywności budy.

Kupujesz 1.3 za 2000zł - http://moto.allegro.pl/item638704774_mitsubishi_colt_okazja.html , przekładasz silnik, skrzynie, komp, zawias i heble, sprzedajesz co zostało z 1.3 i GTi. Jak będziesz miał duuuużo szczęscia to moze wyjdziesz nawet na 0.


najlepsza opcja Smile
Kleju
PostWysłany: 2009.05.23 10:04:23    Temat postu:

rafamalk napisał:
...Kupujesz 1.3 za 2000zł - http://moto.allegro.pl/item638704774_mitsubishi_colt_okazja.html , przekładasz silnik, skrzynie, komp, zawias i heble, sprzedajesz co zostało z 1.3 i GTi. Jak będziesz miał duuuużo szczęscia to moze wyjdziesz nawet na 0.


A rejestracja? Kupujesz budę z innym nr nadwozia Wink
Więc albo rejestrujesz tą budę od 1.3 a bude z gti złomujesz albo... Wink
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.23 09:58:11    Temat postu:

Pisałem już wyżej co myślę o naprawch podłużnicy - nigdy nie odzyskasz fabrycznej sztywności budy.

Kupujesz 1.3 za 2000zł - http://moto.allegro.pl/item638704774_mitsubishi_colt_okazja.html , przekładasz silnik, skrzynie, komp, zawias i heble, sprzedajesz co zostało z 1.3 i GTi. Jak będziesz miał duuuużo szczęscia to moze wyjdziesz nawet na 0.
śliwek
PostWysłany: 2009.05.23 09:53:30    Temat postu:

tez obstawiałbym przełozenie do zdrowej budy,wyjdzie podobna kasa
kartomaniak
PostWysłany: 2009.05.22 23:48:08    Temat postu:

zamienic colta na bmw...... najgorsza opcja ! jestem totalnie anty tej bawarskiej marce
i już !
tresorex
PostWysłany: 2009.05.22 23:24:38    Temat postu:

Ja bym też obstawiał punkt 3. Znajdź ładne (bezwypadkowe, niezgnite) 1.3 w dobrej cenie i przekładaj wszystko. To co się da to sprzedaj, może nawet uda się wyjść na zero lub na plus Smile ten GTi nie jest wart tego żeby jeździł w krzywej budzie!
K4G3
PostWysłany: 2009.05.22 22:08:16    Temat postu:

kurcze nie nadążam z tymi postami i znów odbiegamy od tematu...
A wiesz SIMER ze był taki pomysł z CYBORGZ he he ale troszkę kosztowne i kłopoty z częściami nie na moją kieszeń może kiedyś Wink

załączam zdjęcia jak to teraz wygląda

http://img40.imageshack.us/gal.php?g=20090520305.jpg

jak widać na jednym ze zdjęć bok jest dobity do "koła" od paska pompy żeby go ruszyć odpalić trzeba by to najpierw naprostować.. trochę..

jakieś propozycje? co do mojego CA5A?? Smile
simer
PostWysłany: 2009.05.22 22:00:38    Temat postu:

yiabol napisał:
simer o Co chodzi z tym Twoim BMW? Dodajesz do każdego swojego postu wzmiankę o nim... no ładne Smile Podoba nam się. Zadowolony? Smile
heh


Miałem małe problemy z kompem,już wszystko wyprostowałem.
yiabol
PostWysłany: 2009.05.22 21:56:46    Temat postu:

simer o Co chodzi z tym Twoim BMW? Dodajesz do każdego swojego postu wzmiankę o nim... no ładne Smile Podoba nam się. Zadowolony? Smile
heh
simer
PostWysłany: 2009.05.22 21:52:02    Temat postu:

Kleju napisał:

Nie obraź się, ale bardziej do Ciebie pasuję jakbyś kupił sobie bmw...


Ja kupiłem BMW,nie rozumiem aluzji.
K4G3
PostWysłany: 2009.05.22 21:50:45    Temat postu:

Uwierz ze wiem ile ma szczęścia w końcu ja prowadziłem i wiozłem 3 znajomych nikomu nic się nie stało nawet skaleczenia nic Smile
wiem jakiego miałem farta chyba byłem tam na miejscu.. Hrm nauczyło mnie to czegoś wyciągnąłem wnioski i będę ostrożniej jeździć..

prostowanie by mi robił mój brat jest jedynym blacharzem na w Volvo [pracuje AUTO-BLAK] na całą Wawę wiec raczej zna się dobrze Smile

oczywiście masz racje tylko dobrzy sprawdzony warsztat Kampi mi poleca znajomego Trawora76, bo tam robił swojego.

pt. 3 też jest dobrym rozwiązaniem ael koszta ? czy ktoś się orientuje.. cena budy plus przerzucenie wszystkiego..

Kleju napisał:
K4G3 napisał:
...STAŁO SIĘ MAM NAUCZKĘ OK?!...


ok

Nic więcej nie piszę, bo będzie afera Wink


spoko Smile koniec tematu..

simer napisał:
Nie obraź się, ale bardziej do Ciebie pasuję jakbyś kupił sobie bmw...

Ja kupiłem,no i co??
Widzisz w tym jakiś problem??


Nie widzę... A jak bym widział to co? Wink [joke]
co wy z tym BMW pisałem przecież ze czasami jeżdżę Z3 Smile

A od dziś mam do dyspozycji Audi TT 220 konne ale wole COLTA!!! chce mojego COLTA Smile) TYLKO COLT GTI Very Happy
simer
PostWysłany: 2009.05.22 21:50:27    Temat postu:

Auto,rzecz nabyta.Może następnego kupisz CYBORGA Smile
wiewióra
PostWysłany: 2009.05.22 21:50:07    Temat postu:

Temat wciągający bardzo....
Ale moze by juz go tak...zamknąć? Zanim sie ZNOOOWU zacznie? Wink

Peace ludzie!
Człowiek uczy się na błędach.
I tyle.

Pozdrawiam.

P.S A marka samochodu nie ma tu akurat nic do rzeczy....
simer
PostWysłany: 2009.05.22 21:49:22    Temat postu: .

Dobrze,ze Ci sie nic nie stało.
Kleju
PostWysłany: 2009.05.22 21:38:34    Temat postu:

K4G3 napisał:
...STAŁO SIĘ MAM NAUCZKĘ OK?!...


ok

Nic więcej nie piszę, bo będzie afera Wink
DED
PostWysłany: 2009.05.22 21:36:11    Temat postu:

a ja bym sie zastanwoil czy te bebechy sa na tyle dobre i warte przekladania co koljenej budy... czy nie lepiej poszukac innego colta moze 1.6 ale w dobrym stanie? skoro juz musisz miec auto o duzej mocy, bo na znaleznienei GTI w dobrym stanie w Polsce to bym nie liczyl
Mefi100
PostWysłany: 2009.05.22 21:28:33    Temat postu:

Nikt sie nie nasmiewa nie drwi ani nie szydzi z ciebie. Chcemy ci dac cos do zrozumienia. Ochlon i jeszcze raz przeczytaj temat (ja to zrobilem dwa razy zanim sie odezwalem). A zrozumiesz jakie mogly byc konsekwencje i ile szczescia masz

Co do tematu a raczej opcji odpusc sobie prostowanie za darmo za pol ceny. Albo prostujesz w dobrym zakladzie albo wcale. Skonczy sie na tym ze bedzie czteroslad a wtedy sie wku...isz. Wiec lepiej dac to zrobic fachowca pozadnie. oczym mowie na PW

ja osobiscie bym obstawial pkt3
K4G3
PostWysłany: 2009.05.22 21:08:56    Temat postu:

Kleju jesteś monotematyczny i weź skończ panie wszystko wiedzący.. przyczepiłeś się jak rzep do psiego ogona i kółko o tym samym.. nie znasz mnie a oceniasz skończ proszę cię.. moją fura, moja odpowiedzialność, moje straty, mój błąd.. a Ty mi jęczysz jak bym twoją furę rozwalił wracasz w kółko do tego.. nie wiem może dlatego ze napisałeś 20308 a Ja 125 postów myślisz że możesz mnie pouczać i cisnąć ja już nawet zmieniłem temat a TY nadal swoje.. żal mi ciebie chyba masz bardzo nudne życie że tak ingerujesz z takim zapałem w cudze sprawy... czytaj ze zrozumieniem tylko STAŁO SIĘ MAM NAUCZKĘ OK?! czytam co piszesz nie podoba mi się to ale dociera to do mnie ok? Ale do ciebie widocznie co inni piszą nie..

Cytat:

Nie obraz sie rozumie cie i rozumie to ze ciezko sie czyta uwagi pod swoim adresem.
Nikt nie lubi gdy sie po nim jezdzi.


właśnie nikt nie lubi jak się po nim jeździ.. to po kiego to robicie? łatwo się naśmiewać i widać ze ciężko jest niektórym dawać rady bez pojazdów.. brak inteligencji? bo nabijać się każdy potrafi..

Ale odbiegłem od tematu
więc mam już w myślach parę opcji
1 jak radzi Kampi podłużnice "przenieść" ze zdrowego do mojego koszt podłużnicy plus przełożenia szacuje na ok 2 tyś
2 prostować podłużnice to mogę mieć zrobione za darmo wiec kusząca opcja Smile
3 kupić budę i wszystko przekładać.. ty nie wiem ile taka operacja by mnie kosztowała ktoś napisał ze przełożenie wszystkiego zajmuje 3 dni całe 3 dni koszt nie am pojęcia

mam opinie już jednego specjalisty ale czekam na więcej ponieważ chce go zrobić dobrze, porządnie na tip top [kupie nowe opony] wszystko oczywiście zależy od kosztów mam ograniczony budżet

zastanawiam się czy nie naprostować go by mógł bym się nim poruszać wtedy mógłbym pojechać do specjalistów których mi koledzy polecają i zaczerpnąć opinii Smile
Mefi100
PostWysłany: 2009.05.22 18:38:21    Temat postu:

yiabol napisał:
Tutaj macie trochę racji. Pamiętam po sobie - kupiłem mazdę mx-3 1.6 która i tak jest sporo wolniejsza od cao 1.6 a i tak dałem radę ją skasować i to mnie wiele nauczyło.
Często powtarzałem Kamilowi że kupił za mocne auto do jego możliwości (parę razy go zjeb... za nieostrożną jazdę) i troszkę zbastował. Chciałem żeby nie musiał przechodzić przez to co ja miałem już za sobą. Prawda jest taka że w tym przypadku (jego kolizji) można z czystym sumieniem przyznać że wina leżała w złym ogumieniu (opony na tylnej osi wołają o pomstę do nieba) i przez to tył samochodu uciekł mu na zakręcie na mokrej nawierzchni. Nie ma co się spinać że kupił za szybki samochód bo jak widać (w miarę) kontrolował samochód i zachował jakieś tam wyobrażenie (mógł przecież wejsc w ten zakręt 100-120) czy to coltem 1.3 czy 1.6. Akurat moc samochodu miała w tym przypadku mało do znaczenia. Wg mnie to że ma obniżone zawieszenie jedynie uchroniło go od dachowania. PEACE.


Cytat:
Prawda jest taka że w tym przypadku (jego kolizji) można z czystym sumieniem przyznać że wina leżała w złym ogumieniu (opony na tylnej osi wołają o pomstę do nieba) i przez to tył samochodu uciekł mu na zakręcie na mokrej nawierzchni.

Prawda jest taka ze wina jest po stronie kierowcy to on odpowiada za stan techniczny samochodu ktorym sie porusza. Nie ma co zwalac winy na ogumienie


Cytat:
Nie ma co się spinać że kupił za szybki samochód bo jak widać (w miarę) kontrolował samochód i zachował jakieś tam wyobrażenie (mógł przecież wejsc w ten zakręt 100-120) czy to coltem 1.3 czy 1.6. Akurat moc samochodu miała w tym przypadku mało do znaczenia.

Pewnie kolego komu to mowisz. My nie lubimy pocisgac i zaden z nas nie ma ochoty zaspokoic zadzy rywalizacji.Racja mogl wejsc w zakret 100 - 120 ba nawet 200 skoro zamyka budzik. Pokaz mi jednego doswiadczonego kierowce ktory to zrobi na lysych oponach po deszczy. W jego przypadku i 60 bylo za dużo. Jak widac na zalaczonym obrazku za szybki

K4G3 napisał:

i tu chciałem dodać o tym doświadczeniu.. jak 90% może być doświadczeniem a 10% stanem zastanów się chłopie nawet najlepszy kierowca roz*ie*doli się samochodem który jest w kiepskim stanie technicznym.. ja by, to raczej podzielił tak

50% to doświadczenie 30% stan samochodu i 20% to znajomość pojazdu jak się zachowuje w danych sytuacjach oczywiście te 20% może być w doświadczeniu ale nawet najbardziej doświadczony kierowca nie będzie ci tak samo wyczuwał i jeździł rożnymi samochodami..


Cytat:
nawet najlepszy kierowca roz*ie*doli się samochodem który jest w kiepskim stanie technicznym.. ja by, to raczej podzielił tak

Tlumaczysz sie kolego najlepszy (najbardziej doswiadczony) kierowca nie rozp... sie. Bo o ile wsiadzie do takiego auta bedzie wiedzial co moze a co nie.

Nie obraz sie rozumie cie i rozumie to ze ciezko sie czyta uwagi pod swoim adresem.
Nikt nie lubi gdy sie po nim jezdzi.
Chcemy ci tylko uswiadomic jedna zecz.
Ze wina nie byla po stronie kiepskich opon,
zakretu na ktorym co drogie auto wypada,
zlej nawierzchni, czy czego tam jeszcze tylko po stronie kierowcy
ktory tego nie przewidzial a przewidziec nie mogl
ktory odpowiednio nie zareagowal bo nie mogl tego zrobic
wlasnie dlatego ze brak mu doswiadczenia.
I nie pisze tego dlatego ze uwazam sie za mistrza kierownicy bo jezdze jak CAIMER (czyt ciesze sie ze dojade do celu).
Sam jestem malo doswiadczonym kierowca i uswiadamiam sobie to za kazdym razem kiedy zrobie

Pozdro i trzymam kciuki za autko.
Kleju
PostWysłany: 2009.05.22 15:03:04    Temat postu:

yiabol napisał:
...że wina leżała w złym ogumieniu (opony na tylnej osi wołają o pomstę do nieba)...


Nie no jasne, opony same się założyły na koła, samochód sam się prowadził a kierowcy nie było... Laughing
Sorry ale to są farmazony!!! JAk te opony były takie złe dlaczego nikt ich nie wymienił? Jeśli było wiadmo że są łyse to na 99% wiadomo że nie trzymają przyczepności... Każdy dobry kierowca będzie to miał na uwadzę!!! Mam kiepskie opony jeżdzę po mału, zwłaszcza jak popada/jest mokro itp. A pokonywanie zakrętów oczywiście wolniej i bezpieczniej...

Więc nie zrozumiałe dla mnie jest gadanie że wina jest tylko OPON!!!

Mi też się ostatnio popsuła pralka, to chyba przez lodówkę...
Kampi
PostWysłany: 2009.05.22 12:08:01    Temat postu:

Co do zamykania tematu, to nie widzę takiej potrzeby Wink
Dzięki takim burzliwym dyskusjom widać że forum żyje i kto jakie ma poglądy Razz

K4G3 musisz mieć Colta dawcę gdzie będzie możliwość wycięcia całej podłużnicy (albo i nawet ćwiartki colta). Prawdziwi fachowcy nic nie prostują tylko wymieniają cały element i a przy spawani nagrzewają odpowiednio palnikiem. Wycinają możliwie jak najdalej, tak aby uniknąć tzw. wstawienia kawałkami bo inaczej nic dobrego z tego nie wyjdzie i po prostu zbieżności nie ustawisz (auto cięło by wtedy opony od wewnętrznej strony).

PS. Miałem tego nie robić, ale jutro wieczorem postaram się wrzucić fotki w temacie z moim Coltem jak kto było robione krok po kroku...
K4G3
PostWysłany: 2009.05.22 11:51:17    Temat postu:

Yiabol ma tu sporo racji..

tresorex napisał:
a wg mnie nie ma co zamykać. wystarczy spuścić trochę z tonu i przestać się wykłócać. Przecież K4G3 ma auto w swoich rękach i może będzie je robił to może tu jeszcze opisać co i jak
'


kolega ma rację kończmy te niebagatelną kłótnie bo mam ważniejsze pytania
a mianowicie prosił by tu Kampi by w miarę możliwości jak najdokładniej opisał mi co wie o przekładaniu podłużnicy jak to robili fachowcy koszta znam i czy to była cała podłużnica czy tylko kawałek?
bo pyłem pytałem brata i mówił ze nie widzi tego..
i oczywiście co reszta o tym sadzi.. ? Smile
pozdr
tresorex
PostWysłany: 2009.05.22 11:05:39    Temat postu:

a wg mnie nie ma co zamykać. wystarczy spuścić trochę z tonu i przestać się wykłócać. Przecież K4G3 ma auto w swoich rękach i może będzie je robił to może tu jeszcze opisać co i jak
DED
PostWysłany: 2009.05.22 11:01:33    Temat postu:

a wg mnie dalsze ciagniecie tematu nie ma sesnu, obie strony maja po troche racji, szkoda dalek sie sprzeczac jak koguty... K4G3 powinen wyciagnac wnioski, a nam pozostaje zyczyc mu tylko tego coby wiecej aut naprawiac nie musial i co by troche tez pohamowal emocje bo bluzganie na tym forum jest jak dla mnie nie do przyjecia prosilbym o zamkniecie tego tematu tak dla swietego wspokoju... amen
yiabol
PostWysłany: 2009.05.22 10:55:42    Temat postu:

Tutaj macie trochę racji. Pamiętam po sobie - kupiłem mazdę mx-3 1.6 która i tak jest sporo wolniejsza od cao 1.6 a i tak dałem radę ją skasować i to mnie wiele nauczyło.
Często powtarzałem Kamilowi że kupił za mocne auto do jego możliwości (parę razy go zjeb... za nieostrożną jazdę) i troszkę zbastował. Chciałem żeby nie musiał przechodzić przez to co ja miałem już za sobą. Prawda jest taka że w tym przypadku (jego kolizji) można z czystym sumieniem przyznać że wina leżała w złym ogumieniu (opony na tylnej osi wołają o pomstę do nieba) i przez to tył samochodu uciekł mu na zakręcie na mokrej nawierzchni. Nie ma co się spinać że kupił za szybki samochód bo jak widać (w miarę) kontrolował samochód i zachował jakieś tam wyobrażenie (mógł przecież wejsc w ten zakręt 100-120) czy to coltem 1.3 czy 1.6. Akurat moc samochodu miała w tym przypadku mało do znaczenia. Wg mnie to że ma obniżone zawieszenie jedynie uchroniło go od dachowania. PEACE.
pawela
PostWysłany: 2009.05.21 15:49:16    Temat postu:

K4G3, regulamin forum zabrania bluzgania. Pamiętaj o tym na przyszłość
Brovvvar
PostWysłany: 2009.05.21 11:58:15    Temat postu:

Nie jestem stronniczy nie odbieraj tego w ten sposob K4G3 ale Kleju dobrze gada, K4G3 nie sztuka jest odrzucac czyjes rady tylko je przyjmowac bez grymasu na twarzy - przeciez to nie jest wstyd!.
Kazdy z nas byl jakis czas temu /dluzszy /krótszy/ nieistotne - "jurny" odnosnie motoryzacji prowadzenia doswiadczenia itd mozna by wymieniac wiem z wlasnego doswiadczenia ze nie jest latwo.
-1 wypadek zniszczone auto czyli sfrustrowanie no i w rezultacie odbierasz nas jak katów napadajacych bo cos zrobiles zle, nie o taki efekt chodzilo kolego.
Ictus twoje wypowiedzi moge byc troszke ostrzejsze dla K4G3 przynajmniej ja je tak odbieram tylko juz je znam na tyle zeby ich nie brac do siebie,wiec staraj sie je troche lagodzic emotami zeby nikomu piana nie wyszla
Kleju
PostWysłany: 2009.05.21 08:57:12    Temat postu:

Sorry ale za przeproszeniem to Ty K4G3 pleciesz głupoty! Każdy kto Ci tu piszę, stara Ci coś przekazać. Jesteś świeżym kierowcą, więc dlaczego nie słuchasz ludzi którzy już jeżdzą dobrych kilka lat, startują w różnych imprezach i chcą się podzielić z Tobą spostrzeżeniami i swoim doświadczeniem? Tak wiem, nikt nie lubi słuchać co robi źle, wysłuchiwać rad itp... Więc nie unoś się dumą, tylko weź sobie do serca nasze wypowiedzi. To że jechałeś 50-60km/h i co z tego? Wiesz co by było jakby przyjechała policja??? Nie dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodzę, krótka piłka Rolling Eyes I co też byś powiedział policjantom: że tam często wypadają auta Laughing Sam widzisz doświadczenie a nie jakiś stan auta...
A jeśli ja np zacznę sklejać modele, to chciałbym wiedzieć jak to się robi i od czego zacząć. Nie kupię sobie modelu z 1000 częsci bo go nie ogarne...
Ty kupujesz cobie colta gti, wyciszkasz z niego ile fabryka dała, chwalisz sie że zamyka budzik, autem którego nawet nie znasz... Nie obraź się, ale bardziej do Ciebie pasuję jakbyś kupił sobie bmw...
I tak jak Czerwień napisał! Więcej pokory dla siebie i dla aut którymi jeździsz!!!
Czerwien
PostWysłany: 2009.05.21 08:16:21    Temat postu:

Kolega z Wawy mówił mi,że widział jak jeździsz...nie udawaj wszechwiedzącego-trochę pokory wobec siebie i auta.
K4G3
PostWysłany: 2009.05.21 07:22:17    Temat postu:

pawela napisał:
KG63 rozumiem emocje, ale pohamuj przekleństwa. Doroślejszym Cię to nie czyni.


nie znam nikogo o xsywie "KG63" Wink sorry a co twojej wypowiedzi totalnie nie rozumiem co ma przeklinanie do dorosłości co to szkółka świątynna czy co?! o zasady znam dobrze a taki komentarz jest zbędny i nie na temat.. i czy pewny jesteś ze rozumiesz moje emocje? [nie odp pyt. retoryczne]


Ja nadal jestem innego zdania by zostawiać tylko 10% na stan samochodu.. to głupota.. Tak wiem mam 3 miesiące prawko... co z tego że jeżdżę od 19 roku życia przecież liczy się ile mam prawko co nie?

Ictus napisał:
tylko ze to 90% doświadczenia sprawi ze będziesz wiedział ze jedziesz "samochodem" a nie samochodem i dostosujesz do tego predkosc
chilllll...


żeby nie było że nie umiem pohamować emocji..

Kampi napisał:
Co wy za przeproszeniem pieprzycie że za mocny, przecież K4G3 napisał że jechał 50-60 km/h.


Nie podziękowałem CI Kampi wiec dzięki!! Smile i widocznie niektórzy nadal mają problemy z czytaniem... SAD.. Sad

Odezwę się do Ciebie Kampi niedługo w sprawie
Kampi napisał:
akurat tak się składa że jeżdżę Coltem, który miał robioną podłużnicę (w profesjonalnym warsztacie koszt takiej naprawy niestety nie jest mały 1000-1500 zł). Wg mnie auto po takiej wymianie wcale nie jest dyskwalifikowane do jazdy - jeśli robione było to tylko raz.
Ictus
PostWysłany: 2009.05.20 18:24:18    Temat postu:

K4G3 napisał:
i tu chciałem dodać o tym doświadczeniu.. jak 90% może być doświadczeniem a 10% stanem zastanów się chłopie nawet najlepszy kierowca roz*ie*doli się samochodem który jest w kiepskim stanie technicznym.. ja by, to raczej podzielił tak

50% to doświadczenie 30% stan samochodu i 20% to znajomość pojazdu jak się zachowuje w danych sytuacjach oczywiście te 20% może być w doświadczeniu ale nawet najbardziej doświadczony kierowca nie będzie ci tak samo wyczuwał i jeździł rożnymi samochodami..

tylko ze to 90% doswiadczenia sprawi ze bedziesz wiedzial ze jedziesz "samochodem" a nie samochodem i dostosujesz do tego predkosc
chilllll...

co do wypowiedzi paweli jeszcze dodam jedna istotna uwage...
wiekszosc ludzi "trenujac" sobie na placach/lotniskach/torach jezdzi tam z predkosciami 40-80km/h i czesto jest tak ze i owszem manery przy tych predkosciach wychodza im czesciej niz rzadziej i podnosi sie poziom pewnosci siebie na drodze... tyle ze na drodze poruszamy sie z predkosciami 90-140 a wtedy wszystko dzieje sie nie 2x szybciej tylko nawet 5... i o tym czesto sie zapomina...
ale jakby nie bylo to na pewno lepiej nawet na plycie poslizgowej cos pocwiczyc niz pozniej wydawac na blacharzy
pawela
PostWysłany: 2009.05.20 15:45:32    Temat postu:

KG63 rozumiem emocje, ale pohamuj przekleństwa. Doroślejszym Cię to nie czyni.

Ja to widze tak:
brać zdrową budę i swap. Wbrew pozorom roboty jest na 2-3 dni. Przerzutka silnika, skrzyni, tarcz z przodu i z tyłu, amorów, ecu z wiazka i osprzetem, reszta jak fotele to kosmetyka.

I Kleja jak to zazwyczaj popieram Smile
Nie uważam się za mistrza kierownicy, wieeeeeeele mam do nauczenia, ale co kilka tygodni regularnie zajeżdzam sobie na tor i uczę się. Celowo wprowadzam auto w poslizg i kontruje, poznaje jak się sklada, jak reaguje na hamowanie, kontry. To cholernie duzo informacji, ale jak przydatnych.
K4G3
PostWysłany: 2009.05.20 14:27:00    Temat postu:

Brovvvar napisał:
K4G3 mam bude gti w tym samym kolorze ;p jakbys cos dzialal z reanimacja daj cynk haha
a tak na powaznie troche wiecej rozwagi w deszczu po prostu
pozdr
bwr


pomyśle i dam znać dziś będzie przegląd niestety wieczorową porą wiec nie wiem czy fachowiec się dopatrzy co i jak
postawiłem go na koła Smile zawieszenie jest ok tylko drążek kierowniczy krotki od strony kierowcy i muszę go naprostować..

i tu chciałem dodać o tym doświadczeniu.. jak 90% może być doświadczeniem a 10% stanem zastanów się chłopie nawet najlepszy kierowca roz*ie*doli się samochodem który jest w kiepskim stanie technicznym.. ja by, to raczej podzielił tak

50% to doświadczenie 30% stan samochodu i 20% to znajomość pojazdu jak się zachowuje w danych sytuacjach oczywiście te 20% może być w doświadczeniu ale nawet najbardziej doświadczony kierowca nie będzie ci tak samo wyczuwał i jeździł rożnymi samochodami..

jeszcze jedno ktoś pisał ze powinienem wyprowadzić go dodając gazu może racja ale ja się ciesze ze tak nie zrobiłem wtedy wpierdzielił bym się na toyotę awensis jadąca z na przeciwka.. rada może dobra ale nie w tym przypadku bo wole poleżec w rowie i nikomu nic się nie stało niż dając gazy bby mnie rzuciło na czołowe.. i by padłu trupy.. Hrm
pozdro Smile
Brovvvar
PostWysłany: 2009.05.19 22:46:37    Temat postu:

K4G3 mam bude gti w tym samym kolorze ;p jakbys cos dzialal z reanimacja daj cynk haha
a tak na powaznie troche wiecej rozwagi w deszczu po prostu
pozdr
bwr
slamacek
PostWysłany: 2009.05.18 19:00:07    Temat postu:

a może najpierw dobrze byłoby policzyć do 10? i nie ciągnąć tematu ad personam?

całe szczęście, że nikomu nic się nie stało.

Samochód - rzecz nabyta. Nawet Colt... Dziś jest, jutro może go nie być.

Dobrze, że K4G3 nauczył się czegoś, co w pełni popieram.

Nie jestem w stanie zrozumieć, jak ludziska mogą kupować używane opony. Dla oszczędności? Kurna - przeca to tak naprawdę jedyna rzecz, która trzyma nasz samochod na w miarę przewidywalnym torze jazdy. Ile razy widzę łyse opony albo laczki sprzed 5 lat, to mi się słabo robi.
Bo to nie tylko życie wlaściciela tego autka jest zagrożone. Tylko co z tego, kiedy do wielu ta wiadomość nie dociera...
Kleju
PostWysłany: 2009.05.18 18:32:32    Temat postu:

A ja napiszę tylko jedno słowo: doświadczenie
I wg mnie 90% z calej jazdy to umiejętności i doświadczenie kierowcy, 10% to może być stan auta.
Jeden będzie wiedział jak się zachować w czasie poślizgu, będzie wiedział np że trzeba dodać gazu a nie hamować itp.
Oczywiście mówię to ogólnie nie kierując nic do kolegi K4G3 Smile Chociaż że ma 3 miesiące prawko Wink
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, nie ma sensu rozliczać K4G3 czy jechał dobrze, przepisowo, szybko, wolno itp. Ważne że nic, nikomu się nie stało.

A ja proponuję wybrać się na jakiś tor/lotnisko (co nie Pawela? Smile) i potrenować sobie jazdę Wink Bardzo, bardzo pomaga! Bo to co uczą na kursie to gówno a nie wiedza praktyczna.
norbert_p
PostWysłany: 2009.05.18 18:29:17    Temat postu:

Ważne, że nic ci się nie stało, szukaj drugiego colta albo coś do przekładki i do zobaczenia na bemowie Cool

Pozdro
artur_p
PostWysłany: 2009.05.18 18:25:46    Temat postu:

K4G3 ciesz się zdrowiem i nie patrz co piszą Ci " najbardziej doświadczeni" samochód zawsze można zmienić .Czasami takie zdarzenia rodzą się z niczego,najgorsze masz za sobą.Poszukaj fachowca do oceny,a nie GAWĘDZIARZY .Uszy do góry Very Happy
Gerwazy
PostWysłany: 2009.05.18 18:10:38    Temat postu:

jak tak patrze na posty Ictusa to sobie myślę jakiś kierowca rajdowy czy ki hu*, a może jeździ z Hołowczycem - nie wiem, bo we wszystkim jest najmądrzejszy i wszystko wie najlepiej..... Kampi dobrze powiedział przecież jechał 50 - 60 km/h a to wcale nie jest prędkość śmiertelna... niezapierd**** przecież jak idiota..... normalnie jechał ciepło chłopa, nieopanował kierownicy no i leży w rowie.. i po problemie - na przyszłość będzie wiedział i ma nauczkę... fakt może i miał kijowe opony, może i stan auta nie był najlepszy ale na przyszłość będzie miała nauczkę i kupi dobre opony a DED wykazał sie tutaj naprawde wysokim poziomem inteligencji... panowie nie liczy sie auto, nie liczą się koszta, nie liczy sie czas..... liczy sie ludzkie życie bo tego ni hu*a nawet u ruskich na bazarze nie idzie dostać
K4G3
PostWysłany: 2009.05.18 10:09:56    Temat postu:

Ictus napisał:
K4G3 napisał:
i nie wydaje mi sie by był za mocny te samochód jeździłem mocniejszymi..

czyli jednak za mocny


nie czyli jeździłem mocniejszymi autami.. 180 konnymi...

Kampi napisał:
Przykra sprawa. Mokra nawierzchnia może być zdradliwa niezależnie jakim autem się jedzie. Może kiepskie opony się przyczyniły do tego lub amortyzatory?


Juz doszedłem do tego ze to opony bo jak by nie było na tył założyłem gorsze opony mój błąd jak napisał DED
DED napisał:
jak w kosciele normalnie kazania.. "za mocny, nie za mocny..." madry Polak po szkodzie... kazdy musi sie jakos nauczyc, a najlpeiej na wlasnych bledach, dobrze ze Ci sie nic nie stalo i to najwazniejsze, a autko kupisz sobie za jakis czas nowe i mam nadziej ze postarasz sie juz takiego bledu nie popelnic, a zanim sie zacznie cudowac z jego moca to trzeba zadbac o to by byl bezpeiczny dla Ciebei i innych, apotem rozwija c go w inna straone, dobrze ze jestes caly bo to jest najawzniejsze:)
mam nauczkę i teraz tylko NOWE opony
panowie tu nie było żadnej brawurowej jazdy czy coś... spokojnie 50-60 km/h wiozłem 3 osoby poza sobą! wyznaje zasadę sam mogę szaleć ale z kimś nie ma opcji!
poza tym po wypadku przybiegli miejscowi i mówiła "panie TU w tygodniu wylatują po 2 razy dziennie samochody taki łuk..."

i tez nie am co płakać tylko wciągać wnioski.. nie jestem najlepszy jak to napisał "kartomaniak" ale każdemu może się zdarzyć.. nie ma reguły..
yiabol
PostWysłany: 2009.05.18 09:57:14    Temat postu:

DED napisał:
jak w kosciele normalnie kazania.. "za mocny, nie za mocny..." madry Polak po szkodzie... kazdy musi sie jakos nauczyc, a najlpeiej na wlasnych bledach, dobrze ze Ci sie nic nie stalo i to najwazniejsze, a autko kupisz sobie za jakis czas nowe i mam nadziej ze postarasz sie juz takiego bledu nie popelnic, a zanim sie zacznie cudowac z jego moca to trzeba zadbac o to by byl bezpeiczny dla Ciebei i innych, apotem rozwija c go w inna straone, dobrze ze jestes caly bo to jest najawzniejsze:)


i tu masz racje...

Patrzyliśmy z Kamilem na lewe przednie koło i nie wygląda ono dobrze - są luzy i tarcza lekko obciera - to go niestety dyskwalifikuje Hrm
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.18 07:52:00    Temat postu:

Ja nie wyobrażam sobie przesiadki z Punta do Colta GTi. To ogromna moc do oponowania przez niedoświadocznego kierowcę.

Co do podłóżnicy - jeżeli były raz robione to jej naturalne właściwości zostały już zachwaine. Nigdy nie będzie taka jak sprzed wypadku.

Weź sobie np kartkę papieru. Pognij, a potem wyprostuj. Nawet jak zrobi Ci to najlepszy specjalista - to nie będzie ta sama kartka.
Kampi
PostWysłany: 2009.05.18 01:42:51    Temat postu:

Co wy za przeproszeniem pieprzycie że za mocny, przecież K4G3 napisał że jechał 50-60 km/h.

zombie napisał:
a chcialbys jezdzic pzekoszonym samochodem? miejmy nadzieje ze nie pogial sie caly tylko ta podluznica...

Zombie akurat tak się składa że jeżdżę Coltem, który miał robioną podłużnicę (w profesjonalnym warsztacie koszt takiej naprawy niestety nie jest mały 1000-1500 zł). Wg mnie auto po takiej wymianie wcale nie jest dyskwalifikowane do jazdy - jeśli robione było to tylko raz.

Jeśli faktycznie oprócz podłużnicy coś jeszcze jest uszkodzone to niestety pozostaje tylko rozebrać auto na części...
Ten Colt musiał mieć już wcześniej jakąś nieciekawą historię i mógł być po prostu źle naprawiony - dlatego jazda nim właśnie tak się skończyła (z resztą chyba krążyły już jakieś niezbyt dobre opinie na MM na temat tego auta).

DED napisał:
jak w kosciele normalnie kazania.. "za mocny, nie za mocny..." madry Polak po szkodzie... kazdy musi sie jakos nauczyc, a najlpeiej na wlasnych bledach, dobrze ze Ci sie nic nie stalo i to najwazniejsze, a autko kupisz sobie za jakis czas nowe i mam nadziej ze postarasz sie juz takiego bledu nie popelnic, a zanim sie zacznie cudowac z jego moca to trzeba zadbac o to by byl bezpeiczny dla Ciebei i innych, apotem rozwija c go w inna stronę, dobrze ze jestes caly bo to jest najwazniejsze Smile

Popieram w całej rozciągłości.
kartomaniak
PostWysłany: 2009.05.18 00:18:32    Temat postu:

zdarza sie najlepszym Smile
DED
PostWysłany: 2009.05.18 00:01:27    Temat postu:

jak w kosciele normalnie kazania.. "za mocny, nie za mocny..." madry Polak po szkodzie... kazdy musi sie jakos nauczyc, a najlpeiej na wlasnych bledach, dobrze ze Ci sie nic nie stalo i to najwazniejsze, a autko kupisz sobie za jakis czas nowe i mam nadziej ze postarasz sie juz takiego bledu nie popelnic, a zanim sie zacznie cudowac z jego moca to trzeba zadbac o to by byl bezpeiczny dla Ciebei i innych, apotem rozwija c go w inna straone, dobrze ze jestes caly bo to jest najawzniejsze:)
rafamalk
PostWysłany: 2009.05.17 23:36:40    Temat postu:

Oj za mocny. Czytaliśmy już wcześniej o Twoich wyczynach i tu się niestety potwierdziło...

Mówili koledzy o oponach... Na mokrej nawieżchni z gównianą oponą to jak z łyżwami na lodzie.

Z tego co widzę to będą 4 ślady.

Na części go, bo albo będziesz jeździ łtrumną, albo komuś ją sprzedaż - wtedy będziesz miał tego kogoś na sumieniu.

BTW: Ty go w ogóle nie zarejestrowałeś nawet? Neutral
Czerwien
PostWysłany: 2009.05.17 23:21:24    Temat postu:

Jednak za mocny...za mocny na początek...trzeba uważać...
zombie
PostWysłany: 2009.05.17 23:12:42    Temat postu:

a chcialbys jezdzic pzekoszonym samochodem? miejmy nadzieje ze nie pogial sie caly tylko ta podluznica...
Kampi
PostWysłany: 2009.05.17 23:10:17    Temat postu:

Przykra sprawa. Mokra nawierzchnia może być zdradliwa niezależnie jakim autem się jedzie. Może kiepskie opony się przyczyniły do tego lub amortyzatory?

Co do naprawy to polecam blacharza w Sulejówku za stacją benzynową przy Okuniewskiej. Ten facet potrafi czynić cuda, trzeba mu tylko dostarczyć auto bez silnika i części do reanimacji...
Ictus
PostWysłany: 2009.05.17 23:06:52    Temat postu:

K4G3 napisał:
i nie wydaje mi sie by był za mocny te samochód jeździłem mocniejszymi..

czyli jednak za mocny
K4G3
PostWysłany: 2009.05.17 21:51:10    Temat postu:

tresorex zderzak cały.. Smile

Kleju
prawko mam3 miesiące ale to ma akurat najmniej do rzeczy.. i nie wydaje mi sie by był za mocny te samochód jeździłem mocniejszymi..
jechałem na łuku tam mnie rzuciło na przeciwny pas wróciłem an swój...i w rów..
jakie jeszcze przygody miałem z tym autem to ze zgubiłem kierunek? bo był nie przymocowany a więcej przygód, przepraszam ale nie pamiętam..

misiekwwl
mam graty z GTI i wiem gdzie stoją 2 powypadkowe wiec mogę go poskładać ale właśnie dostałem taką wiadomość
"prawdopodobnie podłożnica jest krzywa .otwierałem klape o oglądałem.jest przygięta do rolki pd paska po lewej stronie.ale nawet gdyby była prosta to cały samochód jest przenoszony i nic z niego nie będzie.bardzo mi przykro Sad "
yiabol
PostWysłany: 2009.05.17 21:42:31    Temat postu:

Kleju napisał:
Coś mi się po prostu wydaję, że jak na swoje możliwości kupiłeś za mocny samochód... Już nie pierwszy raz pokazujesz jakaś przygodę z tym autem... Długo masz prawko?


Tego nie komentujmy Smile
misiekwwl
PostWysłany: 2009.05.17 21:37:26    Temat postu:

yiabol napisał:
W sumie tak, ale czy to jest gra warta świeczki?
W słabszych wersjach silnikowych były bębny z tyłu, pewnie inna pompa paliwa, łapy pod silnikiem, wiązki ecu... naprawdę sporo roboty...


ale graty masz z GTI Wink
Kleju
PostWysłany: 2009.05.17 21:35:17    Temat postu:

Coś mi się po prostu wydaję, że jak na swoje możliwości kupiłeś za mocny samochód... Już nie pierwszy raz pokazujesz jakaś przygodę z tym autem... Długo masz prawko?

PS. Gdzie Ty skręcałeś? jak po zdjęciach widać że droga prosta? Very Happy
yiabol
PostWysłany: 2009.05.17 21:31:19    Temat postu:

hehe, zderzak podobno cały Very Happy
tresorex
PostWysłany: 2009.05.17 21:15:15    Temat postu:

a co ze zderzakiem? Sad
yiabol
PostWysłany: 2009.05.17 20:55:12    Temat postu:

W sumie tak, ale czy to jest gra warta świeczki?
W słabszych wersjach silnikowych były bębny z tyłu, pewnie inna pompa paliwa, łapy pod silnikiem, wiązki ecu... naprawdę sporo roboty...
misiekwwl
PostWysłany: 2009.05.17 20:40:21    Temat postu:

niewiem czy o ile silnik jest cały to nie lepiej by było kupic bude i wszystko co zostało z GTIka przeSWAPOWAĆ
yiabol
PostWysłany: 2009.05.17 20:36:47    Temat postu:

Wyrazy współczucia... GTi nieźle dostał. A mówiłem Ci o oponach Hrm
K4G3
PostWysłany: 2009.05.17 19:59:26    Temat postu: [CA5A] Czerwone CAO po lifcie... CRASH

Wczoraj ok godziny 17 wyleciałem na łuku do rowu i w pole.. samochód wygląda tak...

http://img30.imageshack.us/gal.php?g=snc00280.jpg

A teraz od początku jechał ok 50 czy 60 na godz padało prawdopodobnie skręcając wjechałem na linie dzielące jezdnie i tył zaczął mi wyprzedzać przód zdarzyłem skontrować lekko nacisną hamulec i wpadłem przodem do rowu odbiłem się przeleciałem z metr do półtora metra wylądowałem na boku znak uchronił mnie przed dalszym dachowaniem..

najbardziej ciekawi mnie skąd się wzięło wgniecenie z tyłu od strony kierowcy jak leżałem na stronie pasażera.. Smile

Ciekawe jest też to ze z boku na którym leżałem tylko drzwi są zniszczone przód i tył w stanie nienaruszonym...
i pytanie robić go czy.. co?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group