Autor |
Wiadomość |
Jakuza |
Wysłany: 2009.02.26 14:40:24 Temat postu: |
|
Tak w temacie jazdy zimą - Ostatnio widziałem jak patrol zatrzymywał nieodśnieżone samochody.
Cytat: | Porządna zima to śnieg, który jest wszędzie. Pod autem, przy aucie i na aucie - dach, szyby, lusterka i światła są zasypane tak, że ich nie widać. Eksperci ostrzegają - nieodśnieżony samochód to nie tylko ryzyko wypadku, ale też mandatu…
"Szyby i lusterka, które nie są starannie oczyszczone ze śniegu i lodu, zmniejszają pole widzenia w trakcie jazdy, co może grozić wypadkiem lub np. potrąceniem pieszego idącego poboczem. Dodatkowe niebezpieczeństwo to przysypane śniegiem światła. Są one niewidoczne dla innych kierowców, którzy mogą w porę nie zauważyć, że np. hamujemy lub zamierzamy skręcić" - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.
Jednak usunięcie białego puchu tylko z szyb i świateł to za mało - "Istnieje niebezpieczeństwo, że śnieg, który zalega na dachu czy bagażniku auta, może zostać zwiany na samochód jadący z tyłu i doprowadzić nawet do całkowitej utraty widoczności przez kierowcę jadącego za tobą. Jest to szczególnie niebezpieczne przy ciężkim i mokrym śniegu oraz dużej prędkości” - mówi Miłosz Majewski, trener Szkoły Jazdy Renault.
Nieodśnieżony samochód to nie tylko ryzyko wypadku, ale też mandatu. Według przepisów kodeksu karnego za zakrywanie świateł, tablic rejestracyjnych czy urządzeń sygnalizacyjnych oraz używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim grozi kara finansowa 200 zł.
|
Artykuł z http://www.dziennik.pl/auto/article328795/Przez_snieg_dostaniesz_mandat_.html |
|
 |
klatwa7 |
Wysłany: 2009.02.02 11:27:27 Temat postu: |
|
co tu duzo mowic tak jak napisal mugen co zrobisz jak zablokuja sie na biegu
Ja osobiscie mialem juz tak pare razy dlatego nie zawsze uda sie biegem
ale teoria jest jedna pulsacyjnie to bedzie najlepiej dla osoby ktora malo jezdzi poniewaz ona nie wyczuje kiedy ma przyczepnosc a kiedy nie.
A ja to ja robie raz recznym, a raz biegem roznie i roznorodnie  |
|
 |
mugen |
Wysłany: 2009.02.02 09:52:18 Temat postu: |
|
witoo napisał: | ale hamujac hamulcem latwiej stracic kontrole i mozesz sobie kierownica krecic a auto pojedzie do przodu, nawet przy pulsacyjnym |
hamulec można nacisnąć słabiej lub mocniej a co zrobisz jak na biegu zblokują się kola? |
|
 |
witoo |
Wysłany: 2009.02.02 00:04:54 Temat postu: |
|
ale hamujac hamulcem latwiej stracic kontrole i mozesz sobie kierownica krecic a auto pojedzie do przodu, nawet przy pulsacyjnym |
|
 |
mugen |
Wysłany: 2009.02.01 21:21:38 Temat postu: |
|
moim zdaniem najbezpieczniej jest wysprzęglic i hamować samym hamulcem, hamując biegiem hamuje sam przód i to nieliniowo, hamując biegiem i hamulcami musimy przewidzieć jak się nam będzie zmieniała siła hamownia która zależna będzie od obrotów |
|
 |
witoo |
Wysłany: 2009.02.01 20:50:03 Temat postu: |
|
owszem na biegu jest najbezpieczniej ale młodym kierowcom ciężko jest zareagować w ten sposób, a pulsacyjne się sprawdza.
ja osobiście opróćż kontry kierownicą i regulowania gazem używam ręcznego... w skrajnych sytuacjach poz3wala się to uratować od rowu, ale najbezpieczneijsze jest po wcześniejszym ćwiczeniu i na bocznych drogach |
|
 |
Dedis |
Wysłany: 2009.01.30 12:24:59 Temat postu: |
|
kilku znajomych dostało po 500zetków (można dostać za niszczenie mienia, albo brawurę, nie wiem jak to sie ma do drogi publicznej czy też nie...wiem tylko, że dostali )
co do textu... w szkołach jazdy nie uczą już hamowania pulsacyjnego, tylko na granicy przyczepności.
ja zawsze hamuję na lodzie na niskim biegu (najlepiej 2) BEZ WCISKANIA SPRZĘGŁA - robimy pseudo ABS silnik nie pozwala zablokować kół (oczywiście do pewnego momentu. trzeba mieć sporo wyczucia i delikatnie operować hamulcem) - nie bać sie zdławienia silnika. gdy czujemy że koła zaczynają sie blokować, lekko odpuszczamy. poniekąd jest to też hamowanie pulsacyjne.
tak uczą i wg. mnie to najlepszy sposób hamowania bez ABS.
najtrudniejszy do opanowania jest poślizg podsterowny o którym nic nie napisali...
gdy wjeżdżamy w zakręt i nos nam wyjeżdża NIE DOKRĘCAMY KIEROWNICY! tylko odpuszczamy gaz, lub OSTROŻNIE przyhamowujemy tak by nie zablokować kół! na lodzie lepiej hebla w tej sytuacji nie dotykać (trzeba uważać, żeby balans za bardzo nie przeszedł na przód bo nas d*pa wyprzedzi - może sie to stać już po odpuszczeniu gazu!) przód po nerwowej chwili oczekiwania odzyska przyczepność i w końcu skręcimy warunkiem jest, że nie jedziemy za szybko bo wtedy nie ma rady... pozostaje wyprostować koła przed uderzeniem w krawężnik
aby tego uniknąć płynnie i delikatnie operujemy kierownicą i wchodzimy w zakręt na niskim biegu (żeby wzmóc hamowanie silnikiem)
to tyle co chciałem dodać
pzdr |
|
 |
MitsuMan |
Wysłany: 2009.01.14 11:33:03 Temat postu: |
|
Ictus napisał: | pod tesco to oni ci nic nie moga zrobic bbo to nie jest droga publiczna a teren prywatny |
poza tym przyjechali na wezwanie a nie ta k sobie wiec musieli przeprowadzić skuteczną interwencję. Skuteczna znaczy zakończoną mandatem (w polsce).  |
|
 |
witoo |
Wysłany: 2009.01.12 23:02:02 Temat postu: |
|
[quote] droga publiczna a teren prywatny [quote\]
nie zawsze, wszystko zalezy od umowy z wlasciecielem terenu bo czasem market dzierżawi |
|
 |
Ictus |
Wysłany: 2009.01.12 17:41:53 Temat postu: |
|
pod tesco to oni ci nic nie moga zrobic bbo to nie jest droga publiczna a teren prywatny |
|
 |
MitsuMan |
Wysłany: 2009.01.12 17:02:33 Temat postu: |
|
witoo napisał: |
2.) czesc z nas zapewne na jakis placach probuje rozne techniki jazdy. dla tych co nie robia, warto wziasc kogos bardziej doswiadoczonego do auta i pojechac na jakis pusty parking przy markecie i poprobowac zachowan pojazdu w zimie w roznych sytuacjach, mozna sie sporo nauczyc |
no byłem ostatnio w TESCO to panowie w niebieskich mundurkach na sygnale przyjechali wezwani przez ochronę marketu. Chcieli wlepić mandat za niebezpieczną jazdę. Poproszeni o udowodnienie złamania prawa życzyli miłej drogi  |
|
 |
witoo |
Wysłany: 2009.01.08 22:10:26 Temat postu: |
|
ja chcialbym dodac tylko dwie rzeczy:
1.) warto wozić w samochodzie koc, nie zajmuje dużo miejsca a może się przydać, nie tylko osobom poruszajacym sie w samochodzie ale jesli udzielamy pomocy poszkodowanym w wypadku
2.) czesc z nas zapewne na jakis placach probuje rozne techniki jazdy. dla tych co nie robia, warto wziasc kogos bardziej doswiadoczonego do auta i pojechac na jakis pusty parking przy markecie i poprobowac zachowan pojazdu w zimie w roznych sytuacjach, mozna sie sporo nauczyc |
|
 |
Ictus |
Wysłany: 2008.12.28 12:29:40 Temat postu: |
|
kuzaja??? czytales to wogole???  |
|
 |
MitsuMan |
Wysłany: 2008.12.23 23:33:47 Temat postu: |
|
no to świadczy tylko o tym, że artykuł jest prawdziwy. Zresztą jest firmowany nazwiskiem L. Kuzaja i marką Goodyear.
Wrzuciłem bo ja też dużo słyszałem porad odnośnie jazdy zimą i nigdy niczym tych "porad" nie potwierdziłem teraz mam jasno napisane co i jak robić. A to że jest napisane jakby miało czytać to dziecko to inna sprawa Z drugiej strony są kierowcy i KIEROWCY. |
|
 |
Ictus |
Wysłany: 2008.12.23 16:18:50 Temat postu: |
|
jestes pewien ze tekst nie jest z jakiegos poradnika domowego???
przeciez to wszystko jest poruszane nawet na kursach prawka |
|
 |
pawela |
Wysłany: 2008.12.23 12:03:48 Temat postu: |
|
przenoszę do Techniki jazdy / Bezpieczeństwo |
|
 |
MitsuMan |
Wysłany: 2008.12.23 12:02:09 Temat postu: bezpieczna jazda zimą |
|
Jako, że zima zbliża się wielkimi krokami o czym mogłem się dzisiaj przekonać pokonując zakręt na wprost , a także żeby dział "Crash" nie był uczęszczany przez nikogo pozwoliłem sobie wkleić przydatny artykulik o bezpieczniej jeździe w warunkach zimowych
Artukuł pochodzi ze strony http://www.auto-news.pl/articles.php?id=144%3Cbr%3E
"Bezpieczna jazda zimą z Tomaszem Kucharem
Zimowe opony i spokojne, pewne prowadzenie auta to podstawa bezpiecznej jazdy w zimie – tłumaczy Tomasz Kuchar w filmie-poradniku Goodyeara.
Śnieg, lód, błoto i fatalna widoczność – wszystko to sprawia, że jazda samochodem w zimie wymaga dużej uwagi i jeszcze większych umiejętności. Dlatego właśnie Goodyear, największy producent opon na świecie, przygotował wraz z Tomaszem Kucharem, jednym z najlepszych polskich kierowców rajdowych, poradnik dla tych, którzy chcieliby nauczyć się bezpiecznej jazdy zimą.
Tomasz Kuchar opowiada o podstawach takich, jak wyposażenie samochodu w zimowe opony, ale także o zasadach prowadzenia samochodu w trudnych warunkach. O tym jak należy ruszać na lodzie, hamować, wchodzić w zakręty, wyprzedzać, wychodzić z poślizgu.... Warto zastosować się do jego rad. Mogą kiedyś uratować życie Tobie i Twoim bliskim.
1. Przygotowanie samochodu do jazdy
Opony:
Pierwsza rzecz, o którą trzeba zadbać to opony. Kiedy temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza, trzeba założyć zimowe. Mieszanka przeznaczona do produkcji opon zimowych sprawia, że opony te zachowują elastyczność w niskich temperaturach.
Odśnieżenie auta:
Druga sprawa to odśnieżenie całego samochodu, z reflektorami oraz dachem włącznie. W czasie jazdy zimą zapewnienie sobie dobrej widoczności to sprawa absolutnie kluczowa.
Koniecznie trzeba też zadbać o to, by wycieraczki nie były oblodzone.
Odpowiedni sprzęt, a więc szczotka do odśnieżania oraz dobra skrobaczka do szyb powinny być w każdym samochodzie.
Płyn do spryskiwaczy:
Kolejna ważna rzecz to zimowy płyn do spryskiwaczy. Należy pamiętać, że płyn
do spryskiwania szyb w warunkach zimowych może szybko się wyczerpać.
Na przykład przy temperaturze 0 stopni Celsjusza, przy jeździe miejskiej, można zużyć cały zbiornik w 3 godziny. Koniecznie trzeba przed jazdą uzupełniać płyn
i wozić ze sobą zapas.
Dodatkowy sprzęt:
Przed wyjazdem w dłuższą trasę koniecznie trzeba zabrać ze sobą dodatkowy sprzęt: łopatę lub saperkę do wykopania się z zasp linę do holowania, latarkę oraz telefon komórkowy, dzięki któremu zawsze możemy wezwać pomoc.
2. Użytkowanie opon zimą.
Temperatura na zewnątrz ma wpływ na ciśnienie powietrza w oponach. Im zimniej
– tym bardziej spada ciśnienie opon. Ciśnienie opon wynoszące w temperaturze 20 stopni Celsjusza 2 atmosfery, na mrozie, np. w temperaturze – 5 stopni Celsjusza, spada do ok. 1,7 atmosfery. A małe ciśnienie w oponach, to szybkie zużycie bieżnika, gorsza przyczepność i niestabilna jazda samochodu.
W Polsce, w zimie, wahania temperatur są zwykle duże, dlatego należy dbać o opony. Trzeba regularnie – co najmniej raz w miesiącu – sprawdzać w nich ciśnienie.
3. Przygotowanie kierowcy do prowadzenia samochodu.
Grube ubrania i ośnieżone buty:
Grube kurtki krępują ruchy i utrudniają prowadzenie samochodu. Jadąc w dłuższą trasę, lepiej po prostu je zdjąć i położyć na tylnym siedzeniu. Trzeba też zawsze oczyścić buty ze śniegu, żeby nie ślizgały się na pedałach.
Pasy bezpieczeństwa:
Jeśli nie ma wyjścia i trzeba jechać w grubych ubraniach, należy zadbać, by pasy dokładnie oplatały kierowcę i pasażerów. Jeśli nie przylegają dobrze – nie działają.
Ustawienie kierownicy:
Kierownica powinna być ustawiona w stosunku do fotela tak, by ręka kierowcy trzymająca górną część koła kierownicy była lekko ugięta.
Ustawienie fotela:
Fotel powinien być ustawiony tak, by po wciśnięciu pedału sprzęgła, lewa noga była lekko ugięta.
4. Ruszanie.
Na śliskiej drodze zbyt gwałtowny start może spowodować, że koła zaczną buksować w miejscu i auto nie ruszy. Należy ruszać płynnie. Nie warto startować z drugiego biegu, bo wtedy trzeba używać więcej gazu. Lepiej jest wrzucić pierwszy bieg, a potem delikatnie dodać gazu i bardzo płynnie puścić sprzęgło. Wtedy samochód ruszy bez buksowania. O ile ma zimowe opony. Letnie mogą w zimie buksować nawet przy ostrożnym ruszaniu.
5. Wchodzenie w zakręty.
Wchodząc w zakręt na śliskiej nawierzchni trzeba przede wszystkim dużo wcześniej niż w lecie wyhamować samochód do bezpiecznej prędkości i zredukować bieg. Skręcać należy płynnie wykonując delikatne ruchy kierownicą, a gazu dodawać dopiero po wyprostowaniu kół. Jeśli doda się gazu przed całkowitym wyjściem z zakrętu, samochód może wpaść w poślizg.
6. Hamowanie.
Droga hamowania:
W zimie jezdnia może wyglądać na suchą i odśnieżoną, ale nigdy nie wiadomo, jak będzie wyglądało miejsce, w którym chce się zatrzymać samochód. Może tam być śnieg, kałuża, albo bardzo niebezpieczny „czarny lód”, czyli asfalt pokryty cieniutką warstwą lodu. Wszystko to znacznie wydłuża drogę hamowania. Dlatego w zimie zawsze, niezależnie od warunków, trzeba zaczynać hamowanie dużo wcześniej
niż w lecie.
Bardzo wiele zależy od odpowiednich opon. Przeprowadziliśmy test. Na śliskiej drodze samochód na letnich oponach potrzebował na wyhamowanie z prędkości 50 km/h ok. 25 metrów więcej niż takie samo auto na oponach zimowych. Srebrny samochód na oponach zimowych stoi, a ciemno-szary na letnich jeszcze pędzi. Zatrzyma się po ponad 20 metrach.
Sposoby hamowania:
Jeśli samochód ma ABS, trzeba po prostu mocno wcisnąć hamulec. To łatwy sposób, choć trzeba pamiętać, że nie wolno puszczać hamulca przed całkowitym wyhamowaniem samochodu.
W samochodach bez ABS należy stosować hamowanie pulsacyjne. Trzeba wcisnąć hamulec, puścić, wcisnąć, puścić i tak aż do zatrzymania. Dla początkujących kierowców może to być trudne, ale należy się tego nauczyć. Samo wciśnięcie hamulca w samochodzie bez ABS i trzymanie go przez dłuższy czas powoduje zablokowanie kół, a wtedy kierowca nie ma już żadnego wpływu na zachowanie auta.
7. Poślizg.
O poślizgu mówi się, jeśli np. kierowca, który chce skręcić w lewo, zablokuje koła i nie skręci, lecz pojedzie prosto przez skrzyżowanie.
Poślizg jest także, jeśli np. kierowcy uda się skręcić koła, ale w zakręcie zacznie
go wyprzedzać tył samochodu.
Absolutnie nie można wtedy panikować, kurczowo ściskać kierownicy lub wciskać pedału hamulca.
Trzeba wykonać tzw. kontrę kierownicą, czyli przy zakręcie w lewo skręcić nieco w prawo i delikatnie dodać gazu. Ma to na celu wyciągnięcie samochodu z poślizgu i skierowanie go na właściwy tor jazdy.
8. Wyprzedzanie zimą.
Wyprzedzanie w zimie to jeden z najtrudniejszych manewrów. Po pierwsze trzeba pamiętać, że w zimie auto nie tylko gorzej hamuje, ale i gorzej przyspiesza. Należy więc zawsze zostawić sobie więcej miejsca. I zachować zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do innych kierowców. Trzeba też uważać
na koleiny i resztki śniegu na drodze, które mogą sprawić, że wpadniemy w poślizg. Zawsze trzeba też jechać wolniej niż latem.
9. Uwaga piesi!
Zimą piesi są zwykle gorzej widoczni niż w lecie. Wcześniej zapada zmrok, a poza tym często pada śnieg lub deszcz ze śniegiem. Wszystko jest szare. W dodatku piesi często nie zdają sobie sprawy z faktu, że samochód na lodzie lub śniegu ma dłuższą drogę hamowania niż na suchym asfalcie. Trzeba o tym wszystkim pamiętać i zbliżając się do przejścia dla pieszych zwolnić dużo wcześniej niż w lecie tak, aby w każdej chwili móc się zatrzymać, jeśli niewidoczny dla nas wcześniej pieszy wejdzie na jezdnię np. zza latarni lub zza drzewa."
szerokości
 |
|
 |