Autor Wiadomość
Dedis
PostWysłany: 2009.01.30 12:35:40    Temat postu:

ooo to całe szczęście Very Happy
to szerokości i przyczepności Very Happy
pawela
PostWysłany: 2009.01.30 12:04:52    Temat postu:

felgę już mam, kupiłem z tydzień temu w LBN za 150zł.
Jest lepszym stanie niż reszta Razz
myśle, że dziś malowanie
Dedis
PostWysłany: 2009.01.30 11:48:20    Temat postu:

jak czytam o spawaniu felg to mi serdeucho staje... Boże... przecież to twoje bezpieczeństwo i życie... to nie tico z trudem przekraczające 100kmh... pomyśl co sie stanie jak przy 180kph ci felga strzeli przy hamowaniu... rant pęknie, bo po spawaniu felga jest osłabiona (nierównomierne nagrzewanie - stopy aluminium są trudno spawalne. powstają naprężenia i mikropęknięcia), ciągnie za sobą pęknięcie niewidoczne powiedzmy w poprzek czoła felgi... w ułamku sekundy schodzi całe powietrze... brak kontroli nad autem!
a koleś który pospawał ramiona z piastą to w ogóle agent... Neutral
wiem, że sie rozchodzi o kasę, ale Pawela życie jest ważniejsze.

poza tym... ZIMÓWKI CHŁOPIE! Wink

pozdro!
MitsuMan
PostWysłany: 2008.11.27 17:17:40    Temat postu:

to teraz inwestuj w zimówki:)
pawela
PostWysłany: 2008.11.27 16:41:10    Temat postu:

MitsuMan napisał:
a u mnie jest gość co prostował mi felgę po krawężniku z prędkości ok 40 km/h koszt 80 zł, felga w gorszym stanie niż twoja, a pospawał wygładził i była jak przed walnięciem Smile

no właśnie wieeele zależy od magika. Jeden krzyknie 100, inny 500zł. Tak miałem z poprzednim Titanem

W każdym razie Colcik naprawiony Wink
Masicz wymienił tylko wahacz, reszta ma się ok. Zrobiłem dziś zbieżność, po wypadku była rozbieżność 3,46', teraz jest idealnie. Drążek cały, półoś cała, amortyzator cały (73%) Koszt naprawy nie przekroczył 100zł.
A z felgą Smile Wymyślimy Very Happy

uszkodzony wahacz:

MitsuMan
PostWysłany: 2008.11.26 13:30:54    Temat postu:

a u mnie jest gość co prostował mi felgę po krawężniku z prędkości ok 40 km/h koszt 80 zł, felga w gorszym stanie niż twoja, a pospawał wygładził i była jak przed walnięciem Smile
majorkca
PostWysłany: 2008.11.26 10:40:46    Temat postu:

hm tylko powiem ci ze po spawaniu ta felga juz moze nie byc taka "dobra" pewnie ze sa magicy ale ja bym nie polecal ... obczaj na allegro po ile sa moze ktos bedzie sprzedawal albo cus masz troche czasu bo na zime i tak na felgach nie ebdziesz jezdzil Razz
pawela
PostWysłany: 2008.11.25 21:34:28    Temat postu:

newsy:
wahacz już mam
amorki już mam
sworzeń już mam
zimówki już mam
Ciekawe jak wygląda łącznik stabilizatora., jemu się przyjrzeć zapomniałem, ale to zerowe koszta
Jutro biorę się za robotę, potem na geometrie i mam nadzieję, że będzie na razie po sprawie.

co do felgi:
nowy Borbet T 16x7,5 kosztuje 645zł sztuka... Tu płaci się za markę, bądź co bądź Borbet to bardzo dobry producent. Chyba lepiej szukać używki, ale najpierw spróbuję z naprawą. 200 zł jestem gotów za to dać. Za prostowanie poprzedniej Titan dałem 180, bo tam przestawiły się poważnie ranty.
Już znalazłem komplet używanych 16' za 600zł, pojedynczą będzie ciężko.

A może i pospawam, sam nie wiem. Znajomy urwał kiedyś wszystkie ramiona, a środek felgi ze śrubami został przy piaście. Pospawał i jeździ do dziś. Do wiosny jeszcze kupa czasu Wink
rafamalk
PostWysłany: 2008.11.25 21:07:34    Temat postu:

200zł to można nową felgę kupić. Tylko czy gdzieś znajdzie ten sam model?
obi
PostWysłany: 2008.11.25 21:04:58    Temat postu:

hmm osobiscie mysle ze nie powinno byc problemu z pospawaniem tej felgi uwierzcie mi widzialem gorsza i w naszej miescini ja naprawili tylko koszt wynosil okolo 200zl ze sciagnieciem i zalozeniem opony Hrm
pawela
PostWysłany: 2008.11.24 19:45:13    Temat postu:

zombie napisał:
no to zes ladnie przypierdizelil.. ja tez mam letnie ale auto stoi i nie jezdzi..
tak jak mefi pisze, chyba lepiej poszukac uzywek na alledrogo, bo kupic taka jedna felge moze byc problem

Mefi100 napisał:
Z zespawaniem moga byc problemy brakuje dosc duzej ilosci felgi. Trzeba sie rozejzec ale koszta chyba za wysokie i taniej by bylo cos na Allegro poszukac.

jeśli nie da się naprawić, to kupię jedną nową,
Cytat:
Z pomocą przyszli mi Tomekp, Arek_lbn i rafq.

Mefi100 napisał:
No i pozazdroscic organizacji

u nas tak zawsze, na szczęście, dopiero w piątek jednego klubowicza z rowu wyciągałem Wink
Kleju napisał:
Moze troche nie na temat Wink Ale ostatno pamietam goracą rozmowe na temat wyzszosci opon zimowych nad letnimi. I tutaj chyba mamy przykry przyklad...
jak niektorzy sie mylili twierdzac ze nie ma roznicy...

Pawela co Ci tak zderzak odstaje Wink

cóź... A jednak trzeba założyć zimówki Wink
A zderzak od zawsze tak odstaje, tak mi spasował blacharz, i ni cholery nie mogę tego poprawić...
Kleju
PostWysłany: 2008.11.24 18:51:51    Temat postu:

Moze troche nie na temat Wink Ale ostatno pamietam goracą rozmowe na temat wyzszosci opon zimowych nad letnimi. I tutaj chyba mamy przykry przyklad...
jak niektorzy sie mylili twierdzac ze nie ma roznicy...

Pawela co Ci tak zderzak odstaje Wink
zombie
PostWysłany: 2008.11.24 18:11:49    Temat postu:

no to zes ladnie przypierdizelil.. ja tez mam letnie ale auto stoi i nie jezdzi..
tak jak mefi pisze, chyba lepiej poszukac uzywek na alledrogo, bo kupic taka jedna felge moze byc problem
Mefi100
PostWysłany: 2008.11.24 17:52:50    Temat postu:

Z zespawaniem moga byc problemy brakuje dosc duzej ilosci felgi. Trzeba sie rozejzec ale koszta chyba za wysokie i taniej by bylo cos na Allegro poszukac.
Cytat:
Z pomocą przyszli mi Tomekp, Arek_lbn i rafq.

No i pozazdroscic organizacji
pawela
PostWysłany: 2008.11.24 16:48:35    Temat postu: Tym razem ja... Co za fatalny miesiąc...

Zawsze staram się być przewidywalny, w takich warunkach jak wczoraj nie wychylałem się wcale, a i tak mi się dostało... Ale co z tego, jak letnie opony 195/45/16 w OGÓLE nie trzymały...Jechałem sobie do narzeczonej, na rondzie skręcałem w lewo, miałem może 10-15km/h na 1 biegu...
I nagle koła przestały reagować, odruchowo wcisnąłem hamulec, ale momentalnie puściłem.. I BUM! Przywaliłem w krawężnik.

Nie było mowy o jeździe bo koło wbiło się w błotnik. Koło skręcało ale o niego zaczepiało. Taki piękny Borbet był... Z pomocą przyszli mi Tomekp, Arek_lbn i rafq. Tomek użyczył swojego zapasu 155/80/13 bo 175 nie mieściło się, Arekl i Rafał ściągnęli mnie na pobocze i trzymali auto gdy stało na podnośniku... Założyliśmy 13" i dojechałem bez obcierania do narzeczonej z eskortą rafqa, zostawiłem colta pod wiatę.
Straty:
felga pozbawiona ok 10cm rantu... Zaspawa to jakiś magik?
opona wydaje się cała, nie zeszło z niej powietrze i nie ma bąbla
wahacz zmienił się w banana
zapewne też drążek, końcówka, łącznik stabilizatora...
amorek nie cieknie, zobaczę co z nim...
Błotnik ok





Spuściłem powietrze z opony, na szczęście nie jest przebita... Szukam magika co pospawa felgę.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group