Autor Wiadomość
ShDi
PostWysłany: 2008.05.11 10:09:16    Temat postu:

Drodzy koledzy i koleżanki różnie to bywa.Ja tylko raz w życiu jechałem Coltem po pijanemu i to nieświadomie jeszcze Razz Nigdy bym nie wsiadł po pijanemu a jednak to zrobiłem.Nic kompletnie nie pamiętam - tylko ojciec mówił mi na 2 dzień że wtoczyłem się do mieszkania odbijając się od wszystkich ścian , wziąłem kluczyki,wsiadłem i pojechałem.Kompletnie nie pamiętam gdzie i po co miałbym jechać w takim stanie.Na 2 dzień jak się obudziłem to Colcik był otwarty a kluczyki były w stacyjce Razz Całe szczęście że nikomu nic się nie stało i że Msio cały !
Jelon
PostWysłany: 2008.04.26 12:03:13    Temat postu:

Niestety ja również nie bardzo lubię pić (jak już to ewentualnie mogę jakiegoś dobrego winka) i jak jadę na jakąkolwiek imprezę to zawsze robię i robiłem za kierowcę (Agusiażabcia i Kampi coś na ten temat wiedzą ponieważ najlepiej mnie znają) tak już mam.

Nie chodzi tutaj o to aby stawiać wszystkich pod jedną kreską. Niestety dla jednego jedno piwo to nic dla drugiego to może być totalna zwałka (proszę się nie śmiać, ale taka jest prawda, nie każdy ma mocną głowę i zależy jeszcze jakie piwo pije).

Przykład z rekwirowaniem samochodów jest tylko przykładem, ten jest najbardziej drastyczny. Kary z pewnością powinny być zróżnicowane, ale też o wiele surowsze niż są. Uważam że tak naprawdę jakby zrobić sondaż dużo osób poparło by takie kary. Zresztą skoro inni sami piszą że są ludzie którzy wsiadają za kierownicę po jednym czy dwóch piwach oznacza to że mimo wszystko nic sobie z tego nie robią. Byłaby więc motywacja żeby tego nie robić i w efekcie może sami dłużej pożyją lub ktoś inny zostanie przy życiu.
rafamalk
PostWysłany: 2008.04.26 08:46:51    Temat postu:

privateer87 napisał:


wiesz... ja jestem taki ze żadko pije, jesli jade na jakaś impr to robie wszystko zeby kierować i nie pić pod wymówką ze prowadze (nie lubie pić)... i jestem baaardzo negatywnie nastawiony do pijanych kierowców - jakbyś sie czuł jakby kierowca przez to z był pijany mocno okaleczył kogoś z Twoich bliskich? mam nadzieje ze nigdy Cię to nie spotka... ale uwierz mi ze są takie sytuacje ze gdyby nie wypił tego "jednego piwa" nie zabił by pieszego... jeśli był by ogólnopolski sondaż na taki temat czy odbierac i auto i prawko pijanym głosowałbym zdecydowanie na tak...


Wierz mi - jedno piwo dla przeciętnego czlowieka to NIC. Ja też jestem nastawiony negatywnie do PIJANYCH kierowców, ale nie od osób, któe wypily jedno piwo lub jeżdżą samochodem dzień po...

Nie wiem czy wiesz, ale jakbym wypił 2 piwa pojechał na miesto. jechałbym w 100% przepisowo, a jakiś baran wymusiłby na mnie pierwzeństwo i we mnie wjechał to automatycznie była by to moja wina, bo miałem 0,4 promila...
kartomaniak
PostWysłany: 2008.04.25 23:08:48    Temat postu:

generalnie.... u mnie na osiedlu nie da sie "nie pić". Przychodzi weekend zbiera sie pare osób i jest imprezka:). Są osoby które wracaja do domu po 2-3 piwkach, cóż ich wybór... pomimo tego że do domu maja 10 min. na piechote:P ja żadko jeżdże samochodem bo nie mam takiej potzreby, ale jeśli jestem pod wpływem to zawsze znajdzie sie ktos kto mnie zawiezie Smile
privateer87
PostWysłany: 2008.04.25 22:33:27    Temat postu:

Jelon napisał:
Pamiętaj że są tacy którzy mimo zabrania dożywotnio prawka nadal będą jeździć samochodem. W takim przypadku trzeba by jakieś ostrzejsze sankcje nałożyć. Dodatkowo taka sprawa powinna być nagłośniona przez media żeby każdy o tym wiedział i miał świadomość czym to grozi, że ktoś za to się wziął i pijani kierowcy nie byliby bezkarni.

były chłopak znajomej z pracy taki jest ( gość okolo 40-50 lat) nałogowy pijak, jeździł po pijaku, zabrano mu prawko, co z samochodem sie stało nie wiem, wiem ze teraz nie moze prowadzić auta, a mimo to jezdzi autem (bez uprawnień) zarejestrowanym na znajomego... nie wiem dokłądnie o co chodzi, koleżanka taka dziwna troszke jest a gość od niej staszy o 12 lat Wink

rafamalk napisał:
Zaraz, zaraz Panowie... Chcecie zabierać samochody za wypite jedno piwko tak samo jak za jechanie z dwoma promilami?

Dlaczego niby jak jadę sobie po pijaku i złapie mnie policja to za pieniądze ze sprzedaży mojego auta mam płacić jakies odszkodowanie jakiejś rodzinie, która ucierpiałą w jakimś to wypadku spowodowanym przez jakąś inną osobę?

To się kupy nie trzyma. Pozwolicie im rekwirować Swoje samochody to niedługo będę rekwirować mieszkania i oddawać "poszkodowanym w innych wypadkach...


wiesz... ja jestem taki ze żadko pije, jesli jade na jakaś impr to robie wszystko zeby kierować i nie pić pod wymówką ze prowadze (nie lubie pić)... i jestem baaardzo negatywnie nastawiony do pijanych kierowców - jakbyś sie czuł jakby kierowca przez to z był pijany mocno okaleczył kogoś z Twoich bliskich? mam nadzieje ze nigdy Cię to nie spotka... ale uwierz mi ze są takie sytuacje ze gdyby nie wypił tego "jednego piwa" nie zabił by pieszego... jeśli był by ogólnopolski sondaż na taki temat czy odbierac i auto i prawko pijanym głosowałbym zdecydowanie na tak...
agusiazabcia
PostWysłany: 2008.04.25 00:20:50    Temat postu:

Ja również mam teorię:
Pijesz nie jedź, chyba że jesteś pasażerem Very Happy
rafamalk
PostWysłany: 2008.04.24 21:26:43    Temat postu:

Zaraz, zaraz Panowie... Chcecie zabierać samochody za wypite jedno piwko tak samo jak za jechanie z dwoma promilami?

Dlaczego niby jak jadę sobie po pijaku i złapie mnie policja to za pieniądze ze sprzedaży mojego auta mam płacić jakies odszkodowanie jakiejś rodzinie, która ucierpiałą w jakimś to wypadku spowodowanym przez jakąś inną osobę?

To się kupy nie trzyma. Pozwolicie im rekwirować Swoje samochody to niedługo będę rekwirować mieszkania i oddawać "poszkodowanym w innych wypadkach...
Jelon
PostWysłany: 2008.04.20 15:43:53    Temat postu:

Pamiętaj że są tacy którzy mimo zabrania dożywotnio prawka nadal będą jeździć samochodem. W takim przypadku trzeba by jakieś ostrzejsze sankcje nałożyć. Dodatkowo taka sprawa powinna być nagłośniona przez media żeby każdy o tym wiedział i miał świadomość czym to grozi, że ktoś za to się wziął i pijani kierowcy nie byliby bezkarni.
privateer87
PostWysłany: 2008.04.20 14:49:53    Temat postu:

masz racje... mnie koleżanka "zabiła" mówiąc ze jadąc 50 po mieście to dla niej za wolno i nie może opanować samochodu Neutral
jak będzie jechać szybciej to tym bardziej go nie opanuje Neutral taki dziwna wypowiedz ale jednak...

a co do pijanych to od razu bez zbędnego gadania, dożywotnio zabrać uprawnienia do kierowania jakimikolwiek pojazdami... takie jest moje zdanie
Jelon
PostWysłany: 2008.04.20 12:09:14    Temat postu:

Nie powiem że zawsze jeżdżę z przepisową prędkością, uważam że można wszystko ale w granicach rozsądku. Może rzeczywiście troszkę przesadziłem, ale wkurza mnie gdy np. ktoś jedzie na wprost z pasa tylko dla skręcających (Kampi coś wie na ten temat) albo tak się śpieszy że wyprzedzając zmusza jadących z przeciwka do ucieczki na pobocze a czasem nawet na trawę żeby uniknąć czołówki, popisuje się że ma szybką furę i wyprzedza na łuku przy zakazie wyprzedzania i ograniczeniu do 40 ze względu na przebudowę drogi, nie mówiąc o zmianach pasa bez sygnalizacji itp. (z własnego doświadczenia).

Po za tym kiedyś mój były szef powiedział mi (na słowa krytyki o "jadących pod wpływem"), że więcej kilometrów zrobił jadąc po piwie niż ja na trzeźwo. Wtedy to już w ogóle krew może człowieka zalać jak słyszy o takiej bezmyślności ludzkiej. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć co będzie za dzień, miesiąc czy kilka lat, ale kiedyś właśnie taki człowiek może zabić ale sprawić że kaleką zostanie ktoś z naszych bliskich.

Można jeździć szybko ale w granicach rozsądku a nie tak jak napisałeś mocny silnik i już od 100 w górę po mieście sprawdzając kto będzie szybszy.

Cóż skoro nieraz widzi się jak Policja jeździ i jak przestrzega przepisy to o czym tu mowa, skoro oni się nie stosują to z kogo brać przykład i kto ma stać na straży prawa i porządku. Jakby nie było nasz system kar jest do bani i dokąd nie ulegnie to zmianie nadal po naszych drogach będą bezkarnie jeździć szaleńcy i pijani kierowcy. Smutne ale prawdziwe.
privateer87
PostWysłany: 2008.04.19 22:50:04    Temat postu:

cos mi się obiło o uszy ze w usa podczas wypadku (nie kolizji) samochód jest uznawany jako narzędzie zbrodni i rekfirowany na tych samych zasadach co pistolet, nóż czy karabin (nie wiem czy to prawda)... co do tych kar jelon... hmm... no moze przesadziłeś Wink nigdy sie nigdzie nie spieszyłeś? po coś ważnego? ja rozumiem ze miałeś na myśli tych co mają 500KM pod maska i jadą 200km/h po miescie dla rozrywki, ale sa czasem takie sytuacje ze trzeba nieprzepisowo jechac (np żona rodzi Razz) z drugiej strony każdy by się tłumaczył ze mu "zona rodzi" takze w sumie sam nie wiem co z takimi ludźmi robic... myślę ze nikt nie chciałby zeby nasze dziecko idące do szkoły przejechał palant który jedzie 200km/h dla rozrywki... albo pijany palant który zasnął za kierownicą...
Jelon
PostWysłany: 2008.04.19 21:09:39    Temat postu:

O ile pamiętam to temat tyczył bardziej coltmaniaków stąd w wypowiedziach szkoda prawka. Każdy z nas na pewno zdaje sobie sprawę z tego jakie mogą być konsekwencje jazdy po pijaku.

A co do innych użytkowników drogi, to żadne z nas nie odpowiada za czyny tych tzw "pijanych idiotów", jeżeli mamy rozważać tą kwestię to uważam że należy zaostrzyć kary i to naprawdę porządnie łącznie z egzekwowaniem kar. Kierowca który dopuści się czegoś takiego (podczas kontroli okaże się że prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu bez względu na wynik) powinien mieć skonfiskowany pojazd (samochód, motocykl) który zostałby zlicytowany, a pieniądze przeznaczone na odszkodowania dla rodzin w których ktoś zginął w wypadku z udziałem pijanego kierowcy.

Jeśli jedzie czyimś samochodem pijany płaci równowartość samochodu którym jedzie. Jeśli nie ma kasy mówi się trudno i idzie siedzieć aż odpracuje. Kiedyś był taki projekt konfiskaty pojazdu. Niestety sprawa wygląda gorzej jeśli pijany kierowca jedzie jakimś struclem za 200zł.

Gdyby u nas najniższy mandat wynosił 500zł za delikatne przewinienie a największy kilka tyś za przekroczenie prędkości np. powyżej 50km/h to większość kierowców nauczyłaby się jeździć zgodnie z przepisami bo część z nich odczułaby to po kieszeni.

Śmieszne jest gdy widzi się gdzie ktoś np. przekracza prędkość jadąc samochodem za 40tyś, i gdy dostaje mandat 300, 400zł mówi że "taki wysoki i to połowa jego pensji...". Po prostu śmiech na sali.

Pewnie będą jakieś głosy oburzenia ale stanowczo jestem za tym żeby kary były naprawdę surowe w szczególności dla tych co jeżdżą po pijaku.
kartomaniak
PostWysłany: 2008.04.18 02:28:33    Temat postu:

taaa tak to bywa !!! własnie wróciłem z....jak by to nazwać.... wieczornego piwka po pracy... a konkretnie 5. piwek i kilku "50" kierowca nie dał sie przekonac, przykro mi ale oby cały wrócił do domu
rafamalk
PostWysłany: 2008.04.17 16:43:43    Temat postu:

Ja, pewnie tak samo jak i Wy wiele razy nieświadomie jechałem z promilami wydychanymi. Np w piątek wieczorem masz imprezę, dużo pijesz, a w sobotę wieczorem masz jeszcze alkohol w wydychanym poiwetrzu pomimo, że bardziej trzeźwy czuć się nie możesz...
saico
PostWysłany: 2008.04.16 22:02:38    Temat postu:

witoo napisał:
saico na kacu to pewno z bazanowic wracales hehhe Very Happy


witoo raczej nie... Wink na kacu to do roboty po małym nocnym poślizgu w Skoczowie hehe... ;]
privateer87
PostWysłany: 2008.04.16 14:49:08    Temat postu:

Kleju napisał:
A co z innymi uzytkownikami drog? Co jesli jakis pijany idiota zabije dziecko... spowoduje wypadek w ktorym ludzie beda ciezko ranni...


lub zostaną kalekami do końca zycia....
szpala85
PostWysłany: 2008.04.16 10:02:46    Temat postu:

ja tylko raz ze 2 lata temu i wtedy moim pierwszym Coltem C51A zaje*a.... w drzewo , wtedy pierwszy i ostatni raz wsiadłem napromieniowany (wodką z redbullem ) ....
witoo
PostWysłany: 2008.04.16 07:54:05    Temat postu:

saico na kacu to pewno z bazanowic wracales hehhe Very Happy
jezeli o mnie chodzi to dwa razy na kacu wracalem (ach te studenckie wycieczki Smile ) ale ja rowniez wyznaje zasad piles - nie jedz, nie pozwalam sobie nawet na lyk piwa Smile
saico
PostWysłany: 2008.04.16 07:15:03    Temat postu:

Kleju napisał:
wszyscy pisza ze szkoda prawka itp... bo duzo kosztowalo...

A co z innymi uzytkownikami drog? Co jesli jakis pijany idiota zabije dziecko... spowoduje wypadek w ktorym ludzie beda ciezko ranni...


...to pewnie dlatego, że nawet po pijaku człowiek jest pewny siebie, nawet co do zdolności prowadzenia pojazdów mechanicznych... jednak trzeba sobie zdać sprawę, że nawet mała ilość alkoholu może spowodować poważne opóźnienie czasu reakcji, który na drodze jest jednym z decydujących czynników... przypuszczam, że nikt z Maniaków nawet nie wyobraża sobie sytuacji, w której zabija kogoś jadąc po alkoholu... wizja straszna i całkowicie zmienione perspektywy na życie... Hrm
Kleju
PostWysłany: 2008.04.15 23:02:13    Temat postu:

wszyscy pisza ze szkoda prawka itp... bo duzo kosztowalo...

A co z innymi uzytkownikami drog? Co jesli jakis pijany idiota zabije dziecko... spowoduje wypadek w ktorym ludzie beda ciezko ranni...

Nie mozna tylko patrzec na siebie.

W naszym kraju i tak nie brakuje "kozaków-burakow" ktorzy jezdza jak nienormalni.
lemon222
PostWysłany: 2008.04.15 21:59:21    Temat postu:

na kacu to i owszem, myślę że coś nawet może bym nadmuchał w balonik
generalnie jestem zwolennikiem zaostrzenia kar dla idiotów, którzy jeżdżą na podwójnym gazie. To już nie chodzi o to że sobie zrobi krzywdę [jego sprawa] lecz może zabić kogoś.
Bardzo podobał mi się system kar w Norwegii gdzie mandaty walą np za 10km ponad miarę 500zł, za 20 1.000, za 30 dzień paki Exclamation
Może wyolbrzymiam trochę ale mniej więcej takie są proporcje. Z tym dniem aresztu to nie żart, na prawdę zamykają, nie jestem tylko pewien czy już przy 30.
Jak złapią kogoś po pijaku to z miejsca zabierają prawo jazdy

Co do naszego systemu, nie podoba mi się to jak miśki traktują rowerzystów po piwkach, bo po większej ilości to się nie da. Złapią i można stracić prawo jazdy na pojazd mechaniczny. Natomiast jak kierując pojazdem trafisz rowerzystę [albo on Ciebie, co nam się zdarzyło 2razy sic! ], to biker jest traktowany jak pieszy ?? i gdzie tu sprawiedliwość

/ jak musisz pić i jechać to pij pepsi / 2 man down
saico
PostWysłany: 2008.04.15 21:40:41    Temat postu:

... no i szkoda by było się znaleźć w dziale CRASH ...
Jelon
PostWysłany: 2008.04.15 21:01:26    Temat postu:

Ja nie prowadziłem nigdy po pijaku. Po pierwsze: za dużo mnie prawko kosztowało (szkoda prawka), po drugie: teraz mam synka (rok i 9 miesięcy) - dodatkowa motywacja. Wyznaję zasadę jak wszyscy "Piłeś - Nie jedź!". Mogę się napić, ale jak wiem że nie muszę prowadzić już samochodu, kluczyki idą wtedy na półkę i można sobie delikatnie zaszaleć.
saico
PostWysłany: 2008.04.15 20:52:32    Temat postu:

...na kacu się zdarzało z konieczności jechać, ale po pijaku za kółko nie siadam - za dużo do stracenia i za bardzo lubię jeździć... bo jak się potem wytłumaczyć? że przed wyjazdem walnąłem 50-tkę za zdrowie policji? :] czy że na trzeźwo się boję... hehe Wink

piłeś - nie jedź! nie piłeś - to się napij... Wink
CHAŁER
PostWysłany: 2008.04.15 20:29:21    Temat postu:

Ja staram sie nie jeździć jak popije bo szkoda prawka bo z zawodu kierowca!!!Za dużo do stracenia!!!
kartomaniak
PostWysłany: 2008.04.14 23:14:28    Temat postu:

widzę że coltmaniacy to prawdziwy wzór dla innych kierowcówSmile niestety nie mozna tego powiedzieć o mnie:P każdy mi mówi że jeżdze jak szalony ale na trzeźwo Smile a na podwójnym gazie....owszem zdarzyło sie ale już tego nie robie
szkoda prawka, może kiedys przyda sie w pracy Smile pozdrawiam wszystkich !!
Angela
PostWysłany: 2008.04.14 20:19:16    Temat postu:

Monia Ja również od kiedy mam prawko to prawie wogóle nie pije, bo a to tu trzeba pojechać a to tam ;P prawko ma swoje plusy ;P

A jeśli chodzi o jazdę pod wpływem, to nie ma takiej opcji, nie wybaczyłabym sobie jakbym w taki sposób straciła prawko, na które tyle czekałam. Pozatym stanowi się wtedy zagrożenie nie tylko dla siebie ,ale również dla innych...nie warto podejmować takiego ryzyka.
Monia
PostWysłany: 2008.04.14 18:21:08    Temat postu:

Zdecydowanie odkąd mam prawko mniej piję - bo wiadomo czasem jakieś spontaniczne wyjazdy a jak jazda to nie ma takiej opcji by jakieś promile we krwi się błąkały Smile
LSA69
PostWysłany: 2008.04.14 17:53:33    Temat postu:

Cóż ja za bardzo nie mam takiego problemu bo nie lubię pic i nie piję na szczęscie Smile Wolę być cały czas na pełnym orięcie w końcu nigdy nie wiadomo co i jak Smile pozdr... Smile
Mefi100
PostWysłany: 2008.04.14 17:19:54    Temat postu:

Eee nigdy sie nie zdarzylo i raczej nie zdarzy wystarczy mi zrycie po pracy czasem jak szczele 3 nocki po 12 godzin z rzedu mam tak zryty beret ze malo co domnie trafia dotego " Podwujny gaz" oznaczal by Crash 150%
privateer87
PostWysłany: 2008.04.14 17:13:07    Temat postu:

no wiesz to juz zalezy od organizmu... ja wogole jestem słaby w "tankowanie" wiec nawet jesli nie prowadze to staram sie ograniczać Wink
davido
PostWysłany: 2008.04.14 16:19:48    Temat postu:

hehe w sumie jak mialem wypadek czarnym coltem to jakies 5 godzin wczesniej piłem jednego małego hainekena i jak dmuchałem wykazało 0
privateer87
PostWysłany: 2008.04.14 16:04:13    Temat postu:

raz jechałem po jednym piwie (wsiadłem za kółko po 4h od wypicia bez badania alkomatem) i czółem zdecydowaną różnice pomiędzy "trzeźwo" i na "podwójnym gazie" niby to był duzy odstep czasu, niby tylko jedno piwo ale przynajmniej u mnie było zdecydowanie wieksze poźnienie we wszystkich reakcjach...
NIGDY WIECEJ...
damianrally
PostWysłany: 2008.04.14 12:26:40    Temat postu:

no mi sie zdarzyło moze z 2 -3 razy ale to jakies 5 lat temu , było sie młodym i głupim ,teraz to już co innego Pijesz nie jedz
misiekwwl
PostWysłany: 2008.04.14 10:32:06    Temat postu:

Kampi napisał:
Wyznaje zasadzę: Pijesz nie jedź!

nie piłes napij sie Smile a tak wogóle to nigdy mi sie nie zdarzyło żeby jechac pod wpływem .Moje zdanie jest takie stać cie na picie to i na taxi cie stać Smile
kartomaniak
PostWysłany: 2008.04.14 08:18:19    Temat postu:

ja na całe szczęscie mam w domu alkomat SmileSmile czasami dziabne sobie browara czy 2 a potem okazuje sie że trzeba gdzies jechac no i moge sie skontrolować
wiewióra
PostWysłany: 2008.04.14 08:10:19    Temat postu:

Dlatego dobrym pomysłem jest posiadanie w domu na "półce z rzeczami niezbędnymi" alkomatu!!!! Wink
Muchacho
PostWysłany: 2008.04.13 23:10:28    Temat postu:

Kampi napisał:
Wyznaje zasadzę: Pijesz nie jedź!


Za dlugo czekalem na prawko zeby je starcic w taki glupi sposob.
W tym tygodniu jade se kuic alkomat do auta zeby miec w 100% pewnosc, ze jestem w stanie juz prowadzic auto po imprezie.
Wiadomo czlowiek lubio sobie wypic ale czemu po tym ma stracic swoje uprawnienia do kieriwanie autem. Nie badzmy glipi i NIE WSIADAJMY DO AUTA PO PIJAKU.
lordzikowa
PostWysłany: 2008.04.13 22:45:22    Temat postu:

Raz jedyny i ostatni !!!!!!!!

To było wesele mojego brata szkoda mi się zrobiło dziecka mojego chrzestnego bo mu zasneęło na kolanach i pojechałam odwieść go do domu no i policja mnie zatrzymała do kontroli w Siedlcach Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes miałam stracha bo prawko miałam 2 miesiące Confused Confused Confused
No ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło puścili mnie - od tej pory piję nie jadę Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation
Kampi
PostWysłany: 2008.04.13 22:32:40    Temat postu:

Wyznaje zasadzę: Pijesz nie jedź!

A w ogóle to czekam aż moja kobitka zrobi prawko i wtedy role się odwrócą Very Happy
kartomaniak
PostWysłany: 2008.04.13 22:23:22    Temat postu: jazda pod "wpływem"

witajcie!

założyłem dość nietypowy temat, może troszke nie na miejscu ale jestem ciekawy jak to jest z naszymi coltmaniakami. Ostanio duuuużo słyszałem od moich znajowym ze stracili prawko przez jazde na podwójnym gazie...szczerze mówiąc mnie tez sie to zdarzyło ale na szczęście bez konsekwencji, prosze o szczere wyznania !!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group