Brak hamulców przy raptownym ich użyciu

przemog666

Witam. Dzisiaj naprawiałem hamulce w kolciaku (mam go nie długo - aż trzy dni), a konkretnie przeglądałem i odpowietrzałem. Niby wsio jest OK. Przewody OK, klocki i szczęki OK, połączenia OK, odpowietrzenie OK, płyn OK - a jednak wyszła wielka d__a. Wyjechałem na jazdę próbną i w pewnym momencie najadłem się strachu jak 108. Okazało się że gdy jadę i wcisnę pedał hamulca z siłą jaką mi się tylko chce - wszystko OK. A gdy raptownie nacisnę pedał hamulca to... d__a! I to wielka d__a! Pedał momentalnie jest twardy jak cegła i auto wogóle nie reaguje. Co jest grane!? Miał już ktoś taką "przygodę"?? Proszę o pomoc. Mój kolcik jest z silniczkiem diesla. Jeden znajomy podpowiedział że to wina jakiejś wakum-pompy. Ja wogóle nie kojarzę co jest grane. To jest mój pierwszy diesel.

herc

Możliwe ze serwo jest uszkodzone.

przemog666

Chyba odkryłem winnego - pompa hamulcowa. Próbował już ktoś kiedyś zamontować z innego auta?

bumerek

albo hamulce zapowietrzone

damianrally

hamulce zapowietrzone ,jak odpowietrzałes hamulce zaczynałes od najdalej połozonego koła od pompy czy jakos inaczej ???/

krecik86

jeżeli cztery koła tak mają to padła pompa . od innych za bardzo nie pasuje inna pompa

przemog666

Odpowietrzałem jak Pan Bóg przykazał. Słyszałem że zestaw naprawczy pompy hamulcowej jakiś istnieje. Prawda to?