SWIATŁA PRZÓD POMOCY

ketrab

witam, wiec tak, pali sie bezpiecznik świateł, colt c52a, pali sie ten 40 A, znalazłem popalona instalację, i już wymienione kabelki, objawy są dość dziwne, bo dopóki silnik nie pracuje, wszystkie światła są ok, jak sie uruchomi auto, od razu wszystko pada, co więcej, jak nie ma bezpiecznika tego 40 A pod ,maska w colciku, można uruchomić auto, i jak sie włączy światła to świecą... bez bezpiecznika...co prawda słabiej niż normalnie, ale świecą...co to może być? alternator ma ładowanie na poziomie 14,5 V, czy to jakieś przebicie z alternatora???ktoś sie spotkał z czymś takim??

kartomaniak

poszukaj dobrze pod maską może gdzies jakis kabelek robi spięcie

kurt

sprawdz dobrze mase

ketrab

wiec tak, alternator był chyba źle podłączony, bo zamiast kostki są już same wsuwki zaizolowane, i nie było kontrolki ładowania na pulpicie, ponadto już się cieszyłem że znalazłem błąd z tym alternatorem właśnie ale...jednak nie, jest tak, że w tym bezpieczniku 40A pod maską, na wsuwkach jest z jednej strony plus, a na drugiej wsuwce pojawia sie minus...jak odłączyłem alternator, te dwie wsuwki, przez moment było ok, minus przy bezpieczniku zniknął, ale tylko na moment, bo po kolorach przewodów ogólnie wyczaiłem że jeden przewód od wsuwki z bezpiecznika idzie właśnie do alternatora...poza tym masa już się pojawiła we wszystkich przewodach dochodzących do świateł, przy żarówkach w każdym przewodzie jest masa, jak sprawdzam kontrolką mając podłączony kabelek do plusa przy akumulatorze... ma ktoś jakiś pomysł???? całą wiązkę rozgrzebać??? w sumie na jutro się umówiłem z elektrykiem, może on szybciej znajdzie błąd, bo już mam dość...chyba że postawię mu drugie auto do przejrzenia, jak ktoś ma jakieś sugestie jeszcze co do tej elektryki świateł Smile