Problem z odpaleniem CA0

Qlix

Witam wszystkich Coltmaniaków.
Od jakiegoś czasu gaśnie mi Colcik po przejechaniu prawie zawsze określonej drogi i przez kilka minut nie chciał odpalać ale gdy już odpalił śmiga bez problemów nawet po kilkaset kilometrów. Wymieniłem świece i nic sie nie zmieniło bo ciągle gasł. Lecz przedwczoraj wcale nie chciał odpalić. Sprawdzałem i nie było iskry na świecach. Następnego dnia odpalił ale już go nie ruszałem. Aktualnie jest u mechanika, jest sprawdzany aparat zapłonowy jutro ma być wiadomo czy jest ok. Może ktoś z Was będzie wiedział jaka może być tego przyczyna.
Z góry dziękuję za odpowiedzi!
PS. Życie przez te kilka dni bez Colta nie jest już takie same Hrm

mitcao

Ja miałem to samo ale nie był to aparat tylko komputer.Jaki masz silnik(poj.)

Qlix

1,6
I wymieniles komputer czy co zrobiles??

mitcao

naprawiałem.a który masz rocznik?

Qlix

1993 rok
Jutro wymienie kondensatory i zobaczymy.
Wielkie dzieki Mitcao.

mitcao

[link widoczny dla zalogowanych] Zrób zgodnie z tą instrukcją .temat wymiana kondensatorów.PAMIĘTAJ O LUTOWNICY MUSI BYĆ OPOROWA NO I KONDENSATORY MUSZĄ MIEC TE SAME PARAMETRY.POWODZENIA

Qlix

Wiem, wiem. Mam zawod zwiazany z elektronika wiec raczej dam sobie rade.
Jeszcze raz dzieki.

Qlix

No i niepomogło.
Winny bedzie aparat. Impuls jest na niego podawany ale juz na swiecy nie ma nic.

herc

wymieni palec.

wymien kopulke tez i przewody zaplonowe polecam ngk,bosch.

DjVentyl

jak ci aparat iskry nie daje to prawdopodobnie modul zaplonowy (czy jakos tak) w nim padly ja mialem podobny problem jakis czas temu w swoim i odpalil dopiero jak wymienilem aparat (w aparacie z ciekawosci najpierw zamienilem cewke ale to nie pomoglo)